Wreszcie ktoś postarał się wziąć pod lupę pompę ciepła w Modelu Y, dzięki której elektryczne samochody Tesli mogą okazać się świetnym wyborem nawet na chłodny klimat.
Z poniższego filmu Munro & Associates dowiedzieliśmy się kolejnych szczegółów na jej temat. Specjalista Munro nie owijał jednak specjalnie w bawełnę i choć jeszcze nie zdemontował całej pompy, to porównał ją ze sprężarką eAC w Modelu 3. To nic innego, jak element systemu klimatyzacji.
I tak naprawdę nic w tym dziwnego, bo pompa ciepła, którą Elon Musk uznaje za ogromne osiągnięcie, jest po prostu bardziej zaawansowanym systemem klimatyzacji. Zamiast schładzać wnętrze samochodu, może również przenosić ciepło do tych elementów samochodu, w których to jest zwyczajnie kluczowe, a więc w tym przypadku do akumulatora. Dzięki temu poprawia jego wydajność w chłodne dni.
Czytaj też: Poznaliśmy polskie ceny nowej Toyoty Yaris
Pompy ciepła są znacznie bardziej wydajne niż grzejniki oporowe i na dodatek pożerają mniej energii. Są jednak bardziej złożone i zwyczajnie droższe. Nie jest to jednak ostatni raz, kiedy słyszymy o pompie ciepła w Modelu Y. To wprawdzie jedynie jeden z wielu elementów, ale takich, które wnoszą elektryczne samochody na nowy poziom.
