Polscy deweloperzy przygotowują w tej chwili całą masę produkcji. Dwie z nich jednak wywołują zawsze masę komentarzy.
Dwie polskie ekipy deweloperów zapowiedziały swoje nowe produkcje, które na pierwszy rzut oka mogą wydawać się identyczne. O czym będą i dlaczego nie są jednak takie same?
Pope Simulator wydawany prze Ultimate Games będzie tytułem, w którym naprawdę będziemy odgrywali rolę papieża. Przed współczesnym papieżem czekać będzie wiele decyzji do podjęcia. Odkryjemy sekrety Watykanu, będziemy interweniowali w przeróżnych sprawach politycznych czy powalczymy o pokój na świecie.
Czytaj też: Burnout Paradise na Switcha z ceną tak wysoką, że aż uszczelka pod głowicą mi poszła
The Pope: Power & Sin od PlayWay nie jest za to symulatorem. Tutaj wcielimy się w z góry ustaloną rolę Aleksandra VI, którego rządy przepełnione były licznymi skandalami i ekscesami. W tym wypadku otrzymamy zadanie utrzymania władzy jako Rodrigo de Borja (tak, to ten którego spotkaliśmy w Assassin’s Creed 2).
Gdziekolwiek pojawia się tematy tych dwóch gier – zawsze dyskusje schodzą na kontrowersyjne tematy. Jak widać, tematy religijne w grach to drażliwy temat, do którego deweloperzy musza podejść bardzo ostrożnie.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News