Chociaż „tani supersamochód” brzmi jak „dobra mrożona pizza”, czy „powodujące koronawirusa anteny 5G”, to taki właśnie projekt ujawnił Koenigsegg.
Jasne, wielu z Was może powiedzieć, że tani supersamochód już od dawna jest na rynku i jest nim nic innego, jak Tesla Model S Performance i poniekąd również Porsche Taycan. Przynajmniej pod kątem samej wydajności, a jak wiecie – nie tylko ona gra dużą rolę w przypadku tego typu samochodów.
Tutaj właśnie wchodzi szwedzki Koenigsegg, który zasłynął produkcją super- i hipersamochodów. Zaprezentował bowiem trzyosobową koncepcję Raw, która łączy nadwozie z włókna węglowego z innowacyjnym trzycylindrowym silnikiem partnerskiej firmy Freevalve.
To sprawia, że Raw waży zaledwie 700 kilogramów, oferując jednocześnie moc 690, co bliża go do stosunku 1:1 w kwestii masy i mocy. Najwięcej odgrywa tutaj silnik Freevalve, który zadebiutował na początku tego roku w hybrydzie Gemera o mocy 1700 KM.
Czytaj też: Jak ten silnik wyciska 300 koni mechanicznych na litr i trzy cylindry?
Wewnątrz Raw ma taki sam układ trzech siedzeń jak McLaren Speedtail, z centralną pozycją kierowcy dla optymalnej kontroli i widoczności oraz siedzeniem pasażera z tyłu po obu stronach. Sam korpus jest znacznie bardziej kanciasty niż w poprzednich modelach Koenigsegga z retro-futurystycznym frontem, który obejmuje owijający się pasek świetlny.