4 maja to światowy Dzień gwiezdnych Wojen i z tej okazji Lucasfilm uchylił rąbka tajemnicy dotyczącej kolejnego filmu osadzonego w uniwersum. Nie poznaliśmy tytułu ani fabuły, ale wiemy kto stanie za kamerą.
Czytaj też: To już koniec? Recenzja Westworld – finał 3 sezonu
Lucasfilm ujawnił dzisiaj nazwisko reżysera, który odpowie za kolejną część Gwiezdnych Wojen. Będzie nim zdobywca tegorocznego Oscara – Taika Waititi. Nowozelandzki reżyser zgarnął statuetkę za scenariusz adaptowany do filmu Jojo Rabbit, który też reżyserował. Waititi odpowiadał za Thor: Ragnarok i dał nam znakomity film Co robimy w ukryciu, a także powstały na jego podstawie serial o tym samym tytule. Patrząc po wymienionych tytułach wydaje się, że styl reżysera znacznie odbiega od tego, który prezentowały do tej pory Gwiezdne Wojny. Jednak Waititi ma już na swoim koncie kilka odcinków The Mandalorian, więc jesteśmy pewni, że będzie wiedział co robić.
Nowozelandczyk może wnieść trochę świeżości do schematycznego uniwersum. Na temat projektu nie wiemy właściwie nic. Mówi się jednak, że film nie ma niczego wspólnego z trylogią, za którą podobno ma odpowiadać Riah Johnson i produkcją, nad którą pracują JD Dillard i Matt Owens. Oprócz nazwiska rezysera poznaliśmy też osobę odpowiedzialną za scenariusz. Będzie nią Krysty Wilson-Cairns, która na swoim koncie ma scenariusze do 1917 i Domu Grozy.
Obecnie to wszystko, co wiemy na temat kolejnych gwiezdnowojennych projektów. Jeśli nic nie ulegnie zmianie, na filmy Star Wars wybierzemy się do kin 6 grudnia 2022 roku, 20 grudnia 2024 roku i 18 grudnia 2026 roku. Daty są na tyle odległe, że wydaje się, iż pandemia nie powinna im zaszkodzić. Oczywiście, o ile opóźnione teraz projekty nie zakłócą harmonogramu twórców.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News