Sklep tunerski Hennessey Performance ma proste założenie – fabryczne samochody długo w tej formie nie pozostają, co widać po tej Corvette C8. Ponoć najszybszej na świecie.
Chociaż niedawno przyglądaliśmy się wersji Corvette 2020 z dodatkiem duetu turbosprężarek, widoczne poniżej cacko nie zostało tym potraktowane. Otrzymało jednak niestandardowy układ wydechowy i kultowe wręcz „nitro”, czyli podtlenek azotu w bagażniku na tyle. Wszystko po to, aby jako pierwsza pobiła rekord prędkości.
Corvette C8, która ledwo co wyjedzie z linii produkcyjnej, ma już maksymalną prędkość rzędu aż 321 km/h, ale z pakietem sportowym Z51 ta spada do 296 km/h. Co ciekawe, ten konkretny egzemplarz ma ten pakiet, ale w tym teście tylny spoiler został usunięty, co choć zwiększyło maksymalną prędkość, znacznie obniżyło docisk podczas jazdy.
Czytaj też: Pojedynek elektrycznego Mini ze spalinowym z dekadą na karku
Podtlenek azotu zwiększył z kolei moc o 135 koni mechanicznych, co w połączeniu z ulepszonym układem wydechowym Hennessey, zwiększa ją do deklarowanej mocy 650 KM.
Efekt? Przebicie bariery nie tylko 200 mil na godzinę, czyli 322 km/h, ale nawet dobicie do prawie 330 km/h, co jest nowym rekordem świata (niestety nieoficjalnym) dla nowej Corvette. Niestety taki tuning i dodatek podtlenku azotu zwiększył finalnie możliwości o jedynie 17 km/h. To z kolei raz jeszcze wskazuje, jak świetny jest to samochód za 60 kawałków.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News