Na łamach Nature Climate Change ukazał się artykuł poświęcony wzrostowi temperatur odnotowywanych w głębokich warstwach oceanów. I choć nie jest on szczególnie wysoki, to i tak ma znaczący wpływ na występujące tam organizmy.
Zespół naukowców z University of Queensland wykorzystali 11 modeli klimatycznych do wykonania przewidywań ukazujących, jak mogą przebiegać dalsze zmiany. W efekcie badacze byli w stanie ocenić ocieplenie zachodzące w każdej z czterech warstw oceanicznych oraz to, jak wpłwają one na tamtejszą bioróżnorodność.
Z zebranych informacji wynika, iż tempo wzrostu temperatur w powierzchniowych warstwach oceanów jest ok. 2-krotnie wyższe niż w dolnych. Problem w tym, że pod koniec stulecia zjawisko ocieplenia będzie dotyczyło coraz niższych partii. Badania wykazały, że w wodach o głębokości od 200 do 1000 metrów ocieplenie przyspieszy 11-krotnie w stosunku do obecnego tempa.
Czytaj też: Jak bardzo zmieni się Antarktyda na skutek zmian klimatu?
Oznacza to, że również i organizmy zamieszkujące niższe partie oceanów będą musiały stawić czoła zmianom klimatu. Jednocześnie wygląda na to, że konieczne będą dalsze ograniczenia związane z emisjami dwutlenku węgla i innych gazów cieplarnianych, bowiem te obecne nie są wystarczające. Klimat zmienia się nawet szybciej, niż przewidywały najczarniejsze scenariusze.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News