Zespół międzynarodowych naukowców sądzi, że możliwe jest stworzenie ręcznego urządzenia emitującego światło ultrafioletowe o dużej intensywności, które pozwoli na dezynfekcję miejsc zawierających cząstki SARS-CoV-2.
Promieniowanie ultrafioletowe ma zasięg od 200 do 300 nanometrów i jest w stanie niszczyć wirusy, czyniąc je niezdolnymi do rozmnażania się i zakażania. Obecnie istnieją urządzenia emitujące wystarczająco duże dawki promieniowania UV. Problem w tym, że są one oparte na rtęci, wymagają dużego zasilania, są niezbyt poręczne, a przy tym okres ich eksplotacji jest dość krótkotrwały.
Gdyby jednak udało się stworzyć diody emitujące światło UV, które byłyby przenośne, trwałe, energooszczędne i przyjazne dla środowiska, sytuacja wyglądałaby znacznie lepiej. Niestety, trudność stanowi wykorzystanie przezroczystych materiałów, które ograniczają natężenie światła ultrafioletowego.
Czytaj też: Szybsze wykrywanie objawów koronawirusa dzięki Oura Ring
Pomysłodawcy projektu sądzą, że rozwiązaniem mogą być niedawno odkryte przezroczyste przewodniki. Opierają się one na niobanie strontu, a naukowcy przetestowali ich działanie w formie przezroczystych przewodników UV. Pierwsze rezultaty są zadowalające, choć potrzeba skutecznej metody osadzania i integrowania tych materiałów w skalowalny sposób.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News