Toyota Supra powróciła po zasugerowaniu jej następcy przed 12 laty koncepcją FT-HS i jest to powrót dobry, dzięki współpracy z BMW. Potwierdzają to tego typu nagrania.
Poniższy materiał ukazuje niebieską Suprę, która szybuje przez ośnieżone leśne ścieżki poznaczonej koleinami w dziczy. Teren jest błotnisty i ośnieżony, ale to nie przeszkadza kierowcy z wyciskaniem z tego samochodu wszystkiego, co najlepsze.
Supra rozbija dziury i wodę, wyrzucając żwir i błoto w powietrze, po czym zrzuca się na małe wzgórze, po przekroczeniu którego wzbija się na moment w powietrze. Jest w tym naprawdę dobra i nic dziwnego.
Toyota Supra 2020 korzysta z 3-litrowego silnika BMW o sześciu cylindrach typu bokser. Ten zapewnia jej moc 332 koni mechanicznych i moment obrotowy na poziomie 495 Nm. Toyota zbudowała elementy zawieszenia od podstaw, nadając japońskiemu samochodowi sportowemu wyjątkową osobowość pod kątem układu kierowniczego.
Czytaj też: Prototyp Audi etron S z trzema silnikami szaleje na torze
Dla przypomnienia Toyota wprowadza kilka zmian w modelu 2021, w tym zwiększa moc silnika do 382 KM, czyli do tego samego poziomu, którym może pochwalić się BMW Z4 M40 (via Motor1).
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News