Chociaż scenę wyścigów na prostej już dawno przejęły elektryczne samochody, to te „super” zawsze będą czuć się w nich, jak ryby w wodzie. Kolejny pokaz to potwierdza.
Supersamochody są stworzone z myślą o szybkości, ale nie zawsze mowa tutaj o fenomenalnych osiągać na prostym odcinku. Pytanie, który model wyjdzie zwycięsko z pojedynku między Ferrari 812 Superfast, Ferrari 488 Pista, Lamborghini Huracan Performante i dwóch egzemplarzach McLarenów 720S?
Warto zauważyć, że łączna cena supersamochodów biorących udział w tym wyścigu wynosi zawrotne 4,5 miliona złotych, podczas gdy łączna moc wyjściowa już 3541 koni mechanicznych. Za kierownicą zasiedli z kolei sami właściciele, a ich poziom umiejętności zdecydowanie się różnił.
Czytaj też: Mercedes SLR McLaren, Ferrari GTC4 oraz Aston Martin DBS w wyścigu na prostej
Niestety wyścigi musiały być realizowane w formie rund, które na drodze eliminacji pozostawiły w finale… dwa McLareny 720S. Ten z kolei musiał zmierzyć się z Porsche Taycan Turbo S, a więc najwydajniejszym elektrycznym Porsche napędzanym dwoma silnikami elektrycznymi o mocy do 751 KM i momencie obrotowym na poziomie 1050 Nm.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
