Przez kilka dni na jednym z holenderskich lotnisk funkcję przewodnika będzie pełnił robot. Ma to być ostateczny test przed wprowadzeniem go na stałe w tę rolę.
Porty lotnicze są duże i zatłoczone. Takie warunki powodują, że korzystające z nich osoby mogą potrzebować pomocy w odnalezieniu swojego bagażu lub lotu. Problem w przypadku lotniska w Amsterdamie okazał się na tyle poważny, że holenderskie linie lotnicze zdecydowały się wspomóc finansowo projekt Spencer.
Sympatyczny robot o tym imieniu, wyposażony w laserowe oczy i nawigację, zajmie się pomaganiem pasażerom. Jego okres próbny potrwa tydzień i rozpocznie się już w najbliższy poniedziałek, 30. listopada. Jeśli testy zakończą się powodzeniem przewodnik zostanie „zatrudniony” na stałe od marca.
Twórcy Spencera zwracają uwagę na, jak to określają, „elementy otoczenia czasowo stałe”. To one stanowią problem dla urządzenia, które samo może pomylić własną lokalizację. Poza tym pomysł wydaje się naprawdę interesujący. Robot będzie prowadził zagubione osoby i sprawdzał, czy nikt nie oderwał się od grupy.
Projekt to kolejny etap w wykorzystaniu sztucznej inteligencji w codziennym życiu. Jak zaznaczył Achim Lilienthal, niektóre rozwiązania zastosowane u Spencera powinny zostać wykorzystane w innym futurystycznym pomyśle, czyli autonomicznych samochodach.
[Źródło i grafika: theverge.com]
