Amerykańscy Marines, czyli korpus piechoty morskiej Stanów Zjednoczonych porzucił już ostatecznie wszystkie helikoptery szturmowe AH-1W Sea Cobra na nowe AH-1Z Viper.
AH-1Z Viper, czyli ulepszone AH-1W Sea Cobra
Co ciekawe, niektóre z AH-1Z Viper, to tak naprawdę odrzucone AH-1W Sea Cobra po stosownych modernizacjach. Warto przy tym przypomnieć, że ich „baza”, czyli helikopter AH-1W został opracowany w latach 80. XX wieku i wszedł do służby w 1986 roku.
Czytaj też: Japonia zwodowała Taigei. To okręt podwodny wyłącznie z akumulatorami litowo-jonowymi
Czytaj też: To koniec dla śmigłowców szturmowych Bell AH-1W „Super Cobra”
Czytaj też: Nowy nabytek w Armii USA? KF41 Lynx może zastąpić stary wóz piechoty
Wtedy był uznawany za najpotężniejszy dwuwirnikowy, dwusilnikowych wariant Super Cobra z ulepszonym systemem uzbrojenia. Dzięki niemu ten umożliwiał latanie nie tylko z trzylufowym działem Gatling kal. 20 mm M197, ale także rakietami Mk 49, Zuni i Hydra 70, a nawet Aim-9 Sidewinder.
Nowy „Viper” zawiera ulepszenia napędu, kontroli ognia, zaplecza broni i czujników, ale jego misja pozostała taka sama: zapewnić niszczycielskie wsparcie powietrzne piechocie morskiej na ziemi. Teraz AH-1Z Viper może przenosić do 16 pocisków przeciwpancernych Hellfire (dwa razy więcej niż Sea Cobra), a nawet systemu broni APKWS, który zwiększa skuteczność 70-milimetrowych rakiet.
Czytaj też: Przed tym mamy drżeć. Korea Północna ujawniła nową broń jądrową
Czytaj też: Chiński bombowiec latał z olbrzymim hipersonicznym pociskiem DF-17
Czytaj też: Przegląd Wojska Polskiego, czyli czym walczą nasi?
Finalnie Marines mają uzyskać 189 helikopterów szturmowych AH-1Z Viper, które będą ruszać rutynowo na misje z UH-1Y „Venom”, dbając o ochronę jednostek ekspedycyjnych.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News