Ponoć pomimo formy koncepcyjnej dron bojowy Kelley Aerospace, który właśnie został ujawniony, zapewnił firmie już aż 100 zamówień przedpremierowych. Skąd więc taka popularność?
Dron bojowy Arrow od Kelley
Firma Kelley Aerospace ujawniła 25 lutego swoją własną koncepcję naddźwiękowego bezzałogowego statku powietrznego (UCAV), czyli po prostu drona. Ten nazywa się Arrow i będzie produkowany w zakładzie firmy w Seletar Aerospace Park w Singapurze, a przy tym wszystkim warto wspomnieć, że loty testowe jego prototypu w znacznie mniejszej skali odbyły się w Izraelu w 2014 roku.
Dron bojowy Arrow został zaprojektowany z myślą o wszechstronności i dlatego może przyjąć różny sprzęt i uzbrojenie, sterowany przez dwóch operatorów, ale też latać autonomicznie razem z załogowym samolotem bojowym, który może zajmować się sterowaniem wielu dronów Arrow.
Oprócz misji powietrze-powietrze i powietrze-powierzchnia, firma twierdzi, że Arrow może być również wykorzystywany do zadań wywiadowczych, obserwacyjnych, wykrywania celów i rozpoznania. Powstał głównie jako uzupełnienie floty załogowych samolotów, co można porównać do bojowego drona Loyal Wingman Boeinga.
Przy maksymalnej masie startowej 16800 kg Arrow może przelecieć ponad 4815 km z prędkością do 2,1 Macha, a na dodatek ma być dosyć tani, kosztując od 9 do 16 milionów dolarów. Ten UCAV dzierży ponoć pierwszą na świecie konstrukcję z opatentowanego włókna węglowego.