Dane udostępnione przez Public Health England sugerują, że nie odnotowano tam ani jednego zgonu na COVID-19 związanego z zakażeniem, do którego doszłoby w ciągu ostatnich 28 dni.
W najgorszych momentach pandemii w Londynie umierało nawet 230 zakażonych na dobę. Stolica Wielkiej Brytanii odpowiadała za 12% wszystkich zgonów związanych z pandemią w tym kraju.
Czytaj też: Szczepienie dzieci na COVID-19 może być wymagane do zakończenia pandemii
Wielka Brytania jest jednym z liderów jeśli chodzi o szczepienia mające chronić przed COVID-19. Co najmniej jedną dawkę preparatu otrzymało tam ok. 50% społeczeństwa, a od stycznia na Wyspach postępuje regularny spadek nowych zakażeń SARS-CoV-2.
W najgorszych momentach pandemii w Londynie umierało nawet 230 chorych na COVID-19 dziennie
Od dzisiaj Brytyjczycy mają większe możliwości w zakresie integracji na świeżym powietrzu. Otwarte zostały m.in. korty tenisowe i pola golfowe, a w poprzednich tygodniach poluzowano obostrzenia dotyczące edukacji. W kwietniu władze Wielkiej Brytanii planują także stopniowe otwieranie sektora gastronomicznego.