Firma AstraZeneca zgodziła się na to, by jej szczepionka, która jest produkowana m.in. na terenie Holandii, trafiała do krajów Unii Europejskiej a nie Wielkiej Brytanii.
Thierry Breton, pełniący rolę komisarza do spraw rynku wewnętrznego Unii Europejskiej, stwierdził, że dopóki AstraZeneca nie wywiąże się ze swoich zobowiązań w zakresie obiecanych dostaw, dopóty wyprodukowane w obrębie wspólnoty dostawy nie trafią do Wielkiej Brytanii.
Czytaj też: Unia Europejska zabezpiecza szczepionki na COVID-19 do 2023 roku
Polityk dodał, że wzrost europejskiej produkcji umożliwił przyspieszenie kampanii szczepień, dzięki czemu uda się osiągnąć pierwotny cel: pełne zaszczepienie 70 procent dorosłych obywateli Unii Europejskiej do lipca. W ten sposób uda się zapewnić „niemal normalny” okres wakacyjny.
Szczepionki na COVID-19 produkowane w obrębie UE będą przeznaczone dla krajów Unii
Breton skrytykował opieszałość AstryZeneki, przyznając, że gdyby firma dostarczyła obiecane dawki, tak jak to miało miejsce w przypadku Wielkiej Brytanii, to kraje wspólnoty byłyby w podobnej, a być może nawet lepszej sytuacji niż Wyspiarze. Brytyjczycy zaszczepili bowiem ponad połowę społeczeństwa i stopniowo znoszą obostrzenia przy jednoczesnych spadkach zakażeń i zgonów.