Nie każda bomba atomowa jest w stanie zmienić tor lotu asteroidy. Wybór odpowiedniego ładunku byłby więc kluczowy, aby ochronić Ziemię przed kosmicznym niebezpieczeństwem.
Eksplozja ładunku jądrowego w obrębie asteroidy powoduje, że część pokrywającej ją materii ulega stopieniu bądź wyparowaniu. Powstała w ten sposób chmura tworzy swego rodzaju podmuch, który oddala się od reszty, wywołując falę ciśnienia oddziałującą na zachowanie całej asteroidy.
Czytaj też: Czy można przeżyć wybuch atomowy?
W zależności od rodzaju, bomba atomowa może doprowadzić do uwolnienia różnych ilości neutronów o odmiennej energii. Lansing Horan z Air Force Institute of Technology i inni badacze porównali wpływ eksplozji na kulistą asteroidę mającą 300 metrów średnicy i składającą się z ditlenku krzemu.
Bomba atomowa mogłaby wystarczyć do zmiany toru lotu asteroidy zagrażającej Ziemi
Asteroida, której modeli użył Horan ma zaledwie 1/10 000 masy obiektu odpowiedzialnego za wyginięcie dinozaurów. Nawet przy „czystym” trafieniu nie wywołałaby ona więc globalnych szkód, ale uderzenie w ocean wywołałoby potencjalnie groźne tsunami. Innymi słowy, nawet w przypadku stosunkowo niewielkich obiektów konieczny jest plan działania, a ładunki jądrowe takowym się wydają.
