Chociaż dziś świat słuchawek oszalał na punkcie dokanałowych i dousznych modeli TWS, to świat tych nausznych również się rozwija. Potwierdza to premiera Yamaha YH-L700A, czyli słuchawek, które na papierze mają wiele do powiedzenia.
Premiera Yamaha YH-L700A. Co mogą nam zaoferować?
Słuchawki Yamaha YH-L700A będą dostępne w sprzedaży w sierpniu za 520 euro (około 1230 złotych). Kupując je, otrzymamy w zestawie specjalne twarde etui, które ma zapewnić im bezpieczeństwo podczas transportu. Przejdźmy jednak do najważniejszej części, czyli tej decydującej o wyborze słuchawek, czyli samej specyfikacji Yamaha YH-L700A.
Czytaj też: Mobilna konsola Valve ujawniona. Oto Steam Deck
Ten nowy model o wadze 330 gramów jest wyposażony w 40-milimetrowe przetworniki, rozbrzmiewające w paśmie od 8 do 40000 Hz. Możemy korzystać z nich zarówno przewodowo za pomocą wejścia jack 3,55 jak i bezprzewodowo poprzez Bluetooth 5.0, ciesząc się kolejno obsługą Hi-Res Audio i kodekami AAC lub aptX Adaptive. Dodatkowo Yamaha YH-L700A oferuje funkcję 3D Sound Field oraz kilka trybów dźwięku, które można zmieniać za pośrednictwem aplikacji towarzyszącej na Androida i iOS’a.
Czytaj też: Premiera Amazfit PowerBuds Pro. Te słuchawki TWS zmierzą Wam tętno
Wewnątrz obu nauszników znalazł się mikrofon, który nie tylko wspomaga ANC w czasie rzeczywistym, ale też polepsza jakość dźwięku zależnie od tego, co wychwyci, dzięki funkcji Listening Optimizer. Na poprawę dźwięku wpływ ma mieć także funkcja Listening Care, która m.in monitoruje hałas w tle, dokonując odpowiednich korekt. Słuchawkom zapewniono także dedykowany przycisk dla trybu Ambient Sound.
Jeśli chodzi o żywotność baterii Yamaha YH-L700A, to ta ma pozwolić nam (przy włączonym ANC) odtwarzać dźwięk przez 34 godziny na jednym ładowaniu. Włączając funkcję 3D Sound Field (z ANC) czas ten spada do 11 godzin. Samo ładowanie odbywa się za pomocą dołączonego przewodu USB A-C, a trwa ono około 3,5 godziny.