16 kwietnia 2020 roku Komisja Europejska wycofała z użytku konkretny pestycyd na terenie krajów Unii Europejskiej, a jak potwierdza kolejny zakaz na chloropiryfos, czyli naszego głównego złoczyńcę, nie była to bezpodstawna decyzja.
EPA wreszcie oficjalnie mogła wydać zakaz na chloropiryfos
Zakaz na chloropiryfos wydała właśnie Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska (EPA) po latach długich bitew sądowych, zapewniając sześciomiesięczne okienko czasowe na zaprzestanie wszystkich zastosowań chloropiryfosu w żywności. Rozmowy co do jego wykorzystywania w zastosowaniach niespożywczych odbędą się w 2022 roku i nic dziwnego, bo ten pestycyd jest podejrzewany o powodowanie problemów neurorozwojowych u dzieci.
Czytaj też: Komary nie widzą ludzi. Wszystko dzięki modyfikacjom genetycznym
Chlorpiryfos był stosowany do zabijania różnego rodzaju owadów od dekad zarówno w USA, jak i Europie, a już pod koniec lat 90. coraz więcej dowodów naukowych wskazywało, że ta substancja chemiczna stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia dzieci. Eksperymenty na zwierzętach wykazały jej toksyczność, a badania epidemiologiczne wykazały, że narażenie na chloropiryfos w czasie ciąży lub we wczesnym dzieciństwie było związane z niską masą i zaburzeniami neurorozwojowymi.
Czytaj też: Ruszyła produkcja PhonoGraft do leczenia przebitej błony bębenkowej
W 2001 roku EPA zareagowała na szkodliwe działanie chloropiryfosu, ale całe 20 lat (14, jeśli zaczniemy liczyć od pierwszych prawnych działań) zajęło jej dążenie do zatwierdzenia jej przez jeden z sądów i to po złożeniu apelacji. Dziś więc oficjalnie walka EPA została oficjalnie zakończona, a zakaz na chloropiryfos zapowiedziany.
