Kojarzycie legendę o Koniu Trojańskim? To świetny przykład tego, jak można ułatwić życie hakerom – wystarczy po prostu zaprosić ich „do środka”, zapewniając bezpośredni dostęp do zasobów firmy, a najlepiej dokonać tego również „od wewnątrz”, o czym wie grupa DemonWare, oferująca milion dolarów za sabotaż firmy.
DemonWare próbowało przekonać pracowników do przeprowadzenia sabotażu na firmie
Specjaliści z Abnormal Security twierdzą, że na początku bieżącego miesiąca nie tylko wykryli, ale też przeciwdziałali wielu próbom nakłonienia pracowników firm, których bezpieczeństwem się zajmują przed zaprzedaniem się hakerom. Mowa dokładnie o tych z grupy DemonWare, znanej również pod nazwą Black Kingdom i DEMON, którzy za samo zainstalowanie oprogramowania typu ransomware i tym samym zainfekowanie sieci, oferowali cały milion dolców w Bitcoinach.
Czytaj też: Android 12 wprowadzi obsługę wielu okien w Chrome
Oferty były proste – pracownik instaluje fizycznie lub zdalnie oprogramowanie na komputerze firmowym, lub serwerze Windows i dostają za to transfer na wirtualny portfel, który ustawi ich do końca życia. Chętni mieli skontaktować się z hakerami albo poprzez mail na Outlooku, albo Telegrama, a gdyby zgodzili się na warunki, staliby się współwinnymi i pieniądze dostaliby zapewne wyłącznie po tym, jak firma zgodziłaby się na zapłacenie okupu.
Czytaj też: Test wideorejestatora 70mai M300, który ekran porzucił na rzecz aplikacji
Sam w sobie atak ransomware sprowadza się głównie do zablokowania dostępu do danych zapisanych na komputerze, ale nie na zawsze. Zablokowane pozostaną aż do momentu, w którym ofiara zapłaci okup, co zresztą i tak nigdy nie jest pewne, bo jeśli ktoś już zdołał zablokować konkretne dane, to najpewniej ma też ich kopię, więc szantaż może ciągnąc się w nieskończoność.