Space Force przeżywa tego lata ogromną restrukturyzację, aby lepiej pełnić funkcję gałęzi Wojska USA, podlegając Siłom Powietrznym. Ostatnim jej etapem jest aktywizacja STARCOM, czyli ostatniego z trzech planowanych dowództw polowych, w którym będą szkoleni Guardians, czyli Strażnicy Sił Kosmicznych USA.
Szkoleniem Space Force zajmie się nowo utworzony STARCOM
Jeśli Was zastanawia, to tak – ciągle Space Force każe nazywać swój personel mianem Guardians, co wcale nie było żartem, kiedy usłyszeliśmy o tym po raz pierwszy. Ci będą przechodzić szkolenie w STARCOM, czyli Space Training and Readiness Command, co jest równoznaczne z porzuceniem dotychczasowego Star Delta.
Czytaj też: Chiński dok jako muzeum okrętu podwodnego klasy Ming
STARCOM będzie odpowiadać za wpajanie ochotnikom doktryny Space Fore, szkolenia, testy i działania edukacyjne, realizując te powinności w Peterson Space Force Base w Colorado Springs pod władzą gen. bryg. Gen. Shawna Brattona z Biura Gwardii Narodowej. Na temat utworzenia tego dowództwa miał sporo do powiedzenia szef operacji kosmicznych Space Force, który powiedział, że to „ważny kamień milowy w tworzeniu niezależnych Sił Kosmicznych”, który doprowadzi do „zjednoczenia wysiłków w zakresie bezpieczeństwa kosmicznego i rozwój podstawowej kadry specjalistów od walki w kosmosie”.
Czytaj też: Policjant z plecakiem odrzutowym w akcji. Obejrzyjcie nagranie
STARCOM działa już od 23 sierpnia, czyli powstało zaledwie 10 dni po tym, jak Space Force ustanowiły SSC, czyli Dowództwa Systemów Kosmicznych, które kieruje większością działań akwizycyjnych, a więc m.in. rozwojem technologii kosmicznych, czy wystrzeliwaniem satelitów.