W 1991 roku kawa została sklasyfikowana jako produkt rakotwórczy. Tamtejsze badania pokazywały „ograniczone dowody” na to, że może ona powodować raka pęcherza. Niedawno jednak Światowa Organizacja Zdrowia dostała dowody na to, że kawa nie tylko nie powoduje raka ale także przed nim broni.
23 naukowców z IARC (Międzynarodowa Agencja Badania Raka) przejrzało różne badania, w których porównywani były osoby pijące kawę jak i abstynentów. Powiązane to zostało oczywiście z częstotliwością występowania nowotworów. Badacze skupili się także nad dokładną analizą stylu życia- być może osoby paliły papierosy i to dlatego dostały raka. Okazało się, że nie ma żadnych powiązań pomiędzy tą chorobą a kawą. Co więcej analiza 16 badań pokazuje, że kawa powoduje mniejsze ryzyko raka trzonu macicy. Sprawdzenie 12 innych badań pokazało o 15% mniejszą szansę na raka wątroby. I do tego wystarczy szklanka kawy dziennie. W 40 innych badaniach nie znaleziono związku z rakiem piersi albo był on lekko ochronny. Podobne wyniki znaleziono dla badań związanych od raka płuc, jelita grubego aż do trzustki i jajników.
Kilka badań pokazało wyższy wskaźnik raka u pijących kawę. Jednakże byli to tylko mężczyźni co tłumaczy się faktem, że są oni palaczami albo są bardziej narażeni na czynniki rakotwórcze w miejscu pracy. Wszystko to sprawiło, że IARC ogłosił brak dowodów na rakotwórczość kawy. Jednakże agencja nie daje kawie oceny „prawdopodobnie nie rakotwórcza”. Na spotkaniu w ocenie 1000 substancji tylko 1 z nich otrzymała taką opinię- kaprolatkam, związek używany do tworzenia nylonu.
Co jest jeszcze ciekawe picie wody (czyli w tym kawy) cieplejszej niż 65°C może powodować nowotwory. Mistrzowie tego napoju podają go w temperaturze około 93°C. Jednakże tego nie da się pić- średnio ludzie zaczynają pić przy 58°C. Tak więc nawet wtedy kawa nie powoduje takich chorób.
Źródło: https://www.statnews.com/; Zdjęcie: Cup of coffee via photopin (license)