Czasami najciekawsze pomysły przychodzą w najmniej spodziewanych momentach. Założyciel firmy GyroGear, Faii Ong, złapał swoją ideę na produkt podczas gdy był on częścią zespołu opiekującego się 103 letnią kobietą. Zespół był zaskoczony jej niewyjaśnioną utratą wagi. Okazało się jednak, że cierpiała ona na silne drżenie rąk, który nie pozwalało jej na dostarczenie pożywienia do ust. I to właśnie stąd wziął się pomysł na kompensowanie tych drgań. Faii Ong wykorzystał do tego żyroskop. Skojarzył mu się on z zabawkami z dzieciństwa a także z obecnym wykorzystaniem ich w lotnictwie.
Urządzenie nazwane GyroGlove wykorzystuje żyroskop elektryczny, który został umieszczony na specjalnej uprzęży. Dzięki temu ręka może zawsze zostać utrzymana w jednej pozycji. Oczywiście normalny ruch ręką jest cały czas możliwy, wyeliminowane zostały tylko mimowolne drgania. W testach udało się je obniżyć o 80% co jest ogromnym sukcesem.
Aktualnie urządzenie dostosowywane jest do eliminowania drżenia samoistnego oraz pod chorobę Parkinsona. Natomiast twórca mówi, że może ono znaleźć zastosowanie także w innych chorobach. Dodatkowym plusem GyroGlove jest monitorowanie drgań i przekazywanie wyników do smartfona. Firma, do końca tego roku, zacznie przyjmować zamówienia na urządzenie a wysyłka zacznie się na początku 2017 roku
Źródło: http://www.gizmag.com/
.