O zestawie do rozszerzonej rzeczywistości Apple mówi się już od dłuższego czasu, a dziś światło dzienne ujrzało kilka nieoficjalnych informacji na jego temat. Wyjawił je analityk Ming-Chi Kuo w rozmowie z serwisem MacRumors.
Nowe nieoficjalne szczegóły zdradzają zaplecze technologiczne, jakim pochwali się zestaw AR od Apple
Wedle tych informacji, które należy oczywiście traktować z przymrużeniem oka, niezależny zestaw AR od Apple zadebiutuje pod koniec przyszłego roku i będzie bardzo, ale to bardzo drogi (wspominało się o cenie ponad 10000 zł). Na dodatek ma wymagać do działania iPhone, a przynajmniej jeśli użytkownik będzie chciał wykorzystać jego pełen potencjał. Jednak zakup będzie przyszłościowy, a przynajmniej taki jest plan Apple, które ma wspierać go przez długi czas.
Czytaj też: Znamy proces produkcyjny SoC Apple A16 Bionic dla iPhone 14
Wspomniany potencjał będzie gwarantowany przez obecność dwóch procesorów. Jednym będzie SoC podobne do M1 i to nawet pod kątem wydajności, a drugim (mniej wydajnym) nieznany na ten moment chip, który będzie odpowiadał za zarządzanie czujnikami. Tych ma być sporo, bo od 6-8 modułów optycznych. Za wyświetlanie obrazu ma odpowiadać z kolei para wyświetlaczy 4K Micro OLED od Sony, a za łączność Wi-Fi 6E.
Czytaj też: 3nm i nawet 40 rdzeni. Nadchodzące SoC Apple postawią na dwie matryce
Dzięki zastosowaniu ekranów MicroLED pple ma zapewnić temu gadżetowi dwa tryby pracy – „prześwitujący” dla efektów AR oraz już zupełnie nieprzezroczysty z myślą o zabawie w VR.
