Reklama
aplikuj.pl

Czaszka tego giganta ma 2 metry długości. Był jednym z największych zwierząt w historii

W czasach swojej świetności na lądzie rządziły dinozaury, ale morza i oceany miały innych władców: były nimi ichtiozaury. Czaszka jednego z nich nawet po upływie milionów lat wzbudza niemałe zainteresowanie.

Wydobyta na terenie Fossil Hill Member w Nevadzie, dobrze zachowana czaszka zawiera również fragment kręgosłupa, ramienia i przedniej płetwy. Naukowcy szacują, że pochodzi ona ze środkowego triasu (247,2-237 milionów lat temu) i jest powiązana z gatunkiem Cymbospondylus youngorum. Osobnik ten osiągnął długość wynoszącą ponad 17 metrów i jest największym znanym zwierzęciem pochodzącym z tego okresu – zarówno lądowym, jak i morskim.

Czytaj też: Znaleźli skamieniałości gigantycznych ptaków. Ci mięsożercy zamieszkiwali Ziemię przez miliony lat

Badacze określają go wręcz mianem pierwszego znanego giganta w historii Ziemi. C. youngorum zamieszkiwał oceany około 246 milionów lat temu. Biorąc pod uwagę fakt, że pierwsze ichtiozaury pojawiły się w nich zaledwie trzy miliony lat wcześniej, to osiągnięcie tak imponujących rozmiarów zajęło im naprawdę niewiele czasu. Wydłużony pysk i ostre zęby sugerują, że badany osobnik polował na kałamarnice i ryby. Jego gabaryty umożliwiały mu również chwytanie niewielkich gadów oraz młodych osobników.

Czaszka ichtiozaura sprzed 246 mln lat ma ponad 2 metry długości

Jakby tego było mało, naukowcy przypuszczają, że ówczesne ekosystemy były stosunkowo bogate w gigantycznych rozmiarów drapieżniki. Ich zdaniem ichtiozaury mają sporo wspólnego ze współczesnymi wielorybami. Jedne i drugie ewoluowały w kierunku dużych rozmiarów ciała, choć ich ścieżki ewolucyjne nieco się różniły. Ichtiozaury stały się gigantami na wczesnym etapie swojej ewolucji, podczas gdy wielorybom zajęło to znacznie więcej czasu.

Czytaj też: Ten wieloryb poruszał się na czterech nogach i zamieszkiwał naszą planetę przed milionami lat

Ten „boom” u ichtiozaurów najprawdopodobniej wynikał z bogactwa amonitów i tzw. konodontów, które wypełniły pustkę ekologiczną po masowym wymieraniu mającym miejsce pod koniec permu. Zarówno wieloryby, jak i ichtiozaury wydają się polegać na wykorzystywaniu nisz w łańcuchu pokarmowym, by ostatecznie zyskać imponujące rozmiary. Szczegółowe informacje w tej sprawie zostały opublikowane na łamach Science.