Jak wynika z informacji udostępnionych przez NASA, łazik Perseverance napotkał spore trudności podczas zbierania materiału ukrytego pod powierzchnią Marsa. W efekcie przedsięwzięcie musiało zostać przeorganizowane.
Kilka miesięcy wcześniej, 1 września, Perseverance z sukcesem zakończył swoje premierowe podejście do zbierania marsjańskich próbek. Stało się to po 190 dniach od rozpoczęcia misji łazika na Czerwonej Planecie. Nie oznacza to jednak, że od tamtej pory sześciokołowy pojazd przestał natrafiać na problemy.
Czytaj też: Perseverance zebrał próbki z Marsa. Wśród nich znalazł się minerał o zielonej barwie
Skąd obecne komplikacje? 29 grudnia do akcji wkroczyły śmieci kosmiczne, które utrudniły komunikację pomiędzy Ziemią a Marsem. W efekcie naukowcy związani z NASA musieli czekać aż do 6 stycznia, by wysłać komendę dotyczącą wykonania zdjęć. Dzięki nim przebywający na Ziemi kontrolerzy misji mogli ocenić sytuację i określić, co dokładnie stoi na przeszkodzie.
Pierwsze udane wydobycie próbek przez Perseverance miało miejsce 1 września ubiegłego roku
Wtedy też NASA wydała polecenie dotyczące wyciągnięcia wiertła i tuby z próbkami oraz odczepienia ramienia robota od elementu odpowiedzialnego za przechowywanie wierteł. Następnie NASA ponownie zdecydowała o wykonaniu zdjęć, które miały wykazać, co blokuje działanie łazika. Okazało się, że do środka dostało się kilka niewielkich skał. Najprawdopodobniej są one fragmentami, które podlegały wierceniu i wypadły z próbnika w czasie opuszczania wiertła. Wygląda jednak na to, że obecne problemy mają jedynie przejściowy charakter, a dalsza działalność Perseverance nie powinna być zagrożona.
