Poszukująca obecnie inwestorów firma Parallel Flight Technologies z Kaliforniipokazała swój pomysł na quadcoptera. To nic innego, jak wielki latający dron Firefly, mający rozwiązać dwa największe problemy dronów – krótki czas lotu oraz niski udźwig, ale na ten moment nie wiadomo, kiedy Firefly może trafić do produkcji.
Wielki latający dron Firefly już gotowy. Teraz musi tylko trafić do produkcji
Mogący latać przed 100 minut z ładunkiem o ciężarze do 45 kilogramów Firefly został opracowany we współpracy z NASA, Narodową Fundacją Nauki oraz Departamentem Rolnictwa Stanów Zjednoczonych. Posiada równoległy hybrydowy system napędowy, w którym każde z czterech śmigieł jest napędzane przez moduł łączący silnik elektryczny z silnikiem benzynowym. Ten pierwszy jest używany do manewrów, które wymagają natychmiastowego momentu obrotowego, a drugi do kontynuowania spokojniejszego lotu w powietrzu. Zapewnia to również znaczą redundantność w obliczu awarii.
Czytaj też: DHL inwestuje w roboty od Boston Dynamics. Niestety nie są to robo-psy
Obecne szacunki mówią, że produkcyjna wersja drona Firefly będzie w stanie latać przez 1 godzinę i 40 minut lub pokonać dystans 201 km, ciągnąć pod sobą ładunek o ciężarze do 45 kg. Z jedynie 23-kilogramowym obciążeniem Firefly jego czas lotu wzrasta dwukrotnie, jak zresztą również zasięg. Może więc zajmować się transportem produktów spożywczych, leków paliwa, czy narzędzi, a nawet można go wykorzystać w formie zwalczania pożarów lasów w odległych miejscach. Lot może realizować po uprzednio zaprogramowanej ścieżce za sprawą GPSa, czy zdalnie z wykorzystaniem sygnału radiowego na odległość do 60 km.