Chociaż większość z nas zapewne nadal korzysta wyłącznie z Wi-Fi 5 w domach, to przez ostatnie lata rynek szturmem podbił standard Wi-Fi 6. Po nim nastąpił czas Wi-Fi 6E i… są szanse, że szybko o nim zapomnimy. Wszystko przez braki na rynku, które mogą przysłużyć się kolejnemu standardowi i tym samym przyspieszyć wprowadzenie Wi-Fi 7.
Przez niską podaż, Wi-Fi 6E może zostać zapomniane, przyspieszając wprowadzenie Wi-Fi 7
Wedle zapowiedzi już za kilka lat porzucimy przewody Ethernet, kiedy wreszcie Wi-Fi 7 wtoczy się na rynek. Oficjalnie standard Wi-Fi 7 odpowiadający Wi-Fi 802.11be doczeka się prezentacji dopiero w 2024 roku, ale firma MediaTek zapowiedziała, że zacznie sprzedawać pierwsze produkty zgodne z tym standardem nawet w 2023 roku. To oznacza, że rozpowszechniony na rynku w połowie 2021 roku standard Wi-Fi 6E będzie miał jeszcze rok na to, aby zagościć w możliwie największej liczbie domów. Czy są na to szanse?
Czytaj też: NVIDIA wyprzedziła konkurencję o dwa lata, czyli wyjątkowość zasilania RTX 30 Founders Edition
Okazuje się, że są (jak to zawsze z szansami bywa), ale pozostają niewielkie. Wszystko przez pandemiczne problemy z dostawami i produkcją, które znacząco ograniczyły podaż produktów z Wi-Fi 6E. To finalnie może spowodować, że wdrożenie tego standardu zostanie zwyczajnie pominięte i firmy postawią na wyłaniające się już zza horyzontu Wi-Fi 7.
Ograniczenia w dostawach skłoniły producentów do skupienia się na zwiększeniu dostępności popularnych modeli poprzez przeprojektowanie ich z wykorzystaniem komponentów, które są łatwiej dostępne. Z naszych rozmów z integratorami systemów wynika, że użytkownicy pytają o Wi-Fi 6, a nie 6E. Dlatego też, jeśli firmy będą musiały ustalić priorytety w produkcji, priorytetem będzie Wi-Fi 6
– powiedziała Tam Dell’Oro, analityk sieci bezprzewodowych, założycielka i dyrektor generalna Dell’Oro Group.
Wygląda więc na to, że „pośredni krok” między Wi-Fi 6, a Wi-Fi 7 nie zostanie zrealizowany… chyba że Wi-Fi 7 zaczną dręczyć problemy i opóźnienia.
