Pamiętacie wpadkę CD Projekt Red z Cyberpunkiem 2077, która na zawsze zapisze się w historii, jako przykład totalnie przehajpowanej gry? Znając życie i to, że pamięć gracza jest zwykle krótka, ta niechęć do Redów właśnie przeminie, bo nowy wiedźmin został właśnie zapowiedziany i będzie to całkowicie nowa saga.
Czy Wiedźmin bez Geralta będzie tak samo dobry? Wątpię, ale CD Projekt Red właśnie zapewnił graczom kolejny powód, aby patrzeć w przyszłość z uśmiechem na ustach
Nieoczekiwanie tuż po zamknięciu warszawskiej giełdy CD Projekt Red rozpalił nasze uczucia ponownie, zapowiadając grę w uniwersum, które pokochali gracze z całego świata. Pokochali bowiem książki, serial (ekhm nie wszyscy ekhm) i właśnie gry, w których Biały Wilk i historia o Cirii przyciągnęły dziesiątki milionów konsumentów przed ekrany.
Czytaj też: Recenzja gry Ghostwire Tokyo
Pewne jest jednak, że historia Geralta została definitywnie zakończona. To nie on będzie już głównym bohaterem, a tak przynajmniej wynika z zapowiedzi Redów, choć pewnie wszyscy mają nadzieję, że tak nie będzie. Niestety zdaje się to potwierdzać sama grafika, zapowiadająca „nową sagę w franczyzie wiedźmin”.
Na ten moment tak naprawdę nie mamy żadnych informacji na temat planu Redów, ale grafika sugeruje, że historia skupi się na wiedźminach ze szkoły Rysia (odłamu szkoły Kota) i… nic więcej. Studio słusznie nie wspomina o dacie premiery i zapowiada tylko przejście z REDengine na silnik Unreal Engine 5, co może spotkać się z niechętnym przyjęciem przez graczy przez unikalność, jaką autorski silnik zapewnił grom CD Projekt Red.