Podczas wywiadu dla Business Insider znany całemu światu Elon Musk stwierdził, że nie boi się ewentualnego bojowego działania w kosmosie, którego mogą dopuścić się Chiny lub Rosja. Powód? Uważa, że satelitów Starlink prowadzonej przez niego firmy SpaceX zwyczajnie nie da się wszystkich zniszczyć.
Starlinki pomagają Ukrainie od pierwszych dni inwazji, ale Elon Musk nie boi się o ich ewentualne zestrzelenie
Elon Musk w ramach pomocy skierowanej Ukrainie dostarczył do atakowanego państwa terminale i zapewnił szybki start usługi Internetowej Starlink. Przyczynił się tym samym do obrony Ukrainy, a to postawiło go w oczach Rosjan bezpośrednio w miejscu „przeciwnika”, którzy mogą wziąć jego działalność na celownik. Zwłaszcza że SpaceX ponoć planował dostawę usługi na długo zanim Ukraina wystosowała oficjalną prośbę.
Czytaj też: Nowe czołgi Challenger 3 otrzymają równie nowe wieże. Produkcja już ruszyła
Teraz z sieci Starlink korzystają zarówno cywile, jak i elitarne oddziały wojsk, więc teoretycznie Rosja miałaby powód do zestrzelenia tych satelitów z orbity. Problem w tym, że choć Rosja mogłaby to zrobić, co udowodniła przed kilkoma miesiącami, to zestrzelenia ponad 2000 satelitów Starlink jest zwyczajnie niemożliwe, bo kompletnie nieopłacalne. Zwłaszcza SpaceX może umieścić w przestrzeni kosmicznej więcej satelitów niż przeciwnicy są w stanie zestrzelić w określonym czasie.