W sferze farm słonecznych i wiatrowych istnieje ciągle jeden wielki problem – jak magazynować nadwyżki energii na czas niedoborów (niesprzyjającej pogody)? Z jednej strony można rozwiązać ten problem produkcją zielonego wodoru, ale jest to obecnie kosztowny proces. Rozwiązanie? Zupełnie nowy sposób przechowywania tej energii – np. zaproponowany przez naukowców ze Stanford University i University of Mannheim in Germany.
Odwracalne ogniwa paliwowe mogą otworzyć drogę do wydajnego magazynowania nadwyżek energii
Ich pomysł obejmuje zintegrowane systemy odwracalnej konwersji energii na gaz, które mogą łatwo przekształcić wodór z powrotem w energię elektryczną, gdy ceny energii gwałtownie wzrosną. Nie jest to nic nowego, bo odwracalne ogniwa paliwowe są już dostępne na rynku, ale rzadko wykorzystuje się je do przekształcania wodoru w energię elektryczną. Tradycyjnie uważa się, że proces ten nie jest w ogóle konkurencyjny pod względem kosztów, ponieważ tradycyjne systemy zasilania gazem wykorzystują drogie turbiny, które pozostają bezczynne tylko wtedy, gdy wzrasta zapotrzebowanie na energię elektryczną.
Naukowcy odkryli, że jest to znacznie mniejszy problem w przypadku nowszych zintegrowanych systemów, które wykorzystują półprzewodnikowe ogniwa paliwowe i mogą łatwiej zmieniać kierunek pracy. Według ich obliczeń nawet jeśli systemy te przez większość czasu pracują w celu produkcji wodoru, to zdolność do zapewnienia rezerwowej energii elektrycznej nawet w krótkich okresach szczytowego zapotrzebowania na nią przyczynia się do ogólnej rentowności.
Czytaj też: Amerykańska armia chce odnowić sprzęt i amunicję z II Wojny Światowej
Zdaniem naukowców i wedle poczynionych przez nich obliczeń w ciągu najbliższych lat systemy odwracalnego przetwarzania energii na gaz mogą obniżyć koszt bezemisyjnego wodoru i przyczynić się do jego szerszego wykorzystania jako paliwa. Przykładowo ciągle producenci stali aktywnie poszukują wodoru jako substytutu węgla lub gazu ziemnego.