Mówi się, że oczy bywają odzwierciedleniem naszego samopoczucia. Okazuje się, że za sprawą nowatorskiej metody diagnostycznej mogą stanowić źródło wczesnego i szybkiego wykrywania ADHD oraz ASD.
Zarówno ADHD, jak i ASD to zaburzenia neurorozwojowe pojawiające się na stosunkowo wczesnym etapie rozwoju człowieka. ADHD (zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi) objawia się m.in. trudnościami w zapanowaniu nad impulsywnym zachowaniem, nadmierną aktywnością ruchową czy problemami ze skupieniem uwagi.
Z kolei ASD (spektrum zaburzeń autystycznych) charakteryzuje osoby o różnych trudnościach i poziomach funkcjonowania. Zazwyczaj są one widoczne w sferze komunikacji, interakcji społecznych oraz w powtarzalnych stereotypowych wzorcach zachowania.
Ze względu na liczne podobieństwa w cechach ADHD i ASD, diagnostyka właściwego zaburzenia może zająć dużo czasu i nigdy nie daje 100-procentowej pewności.
Na trop nowatorskiej metody diagnozowania ADHD i ASD wpadli naukowcy z dwóch południowo-australijskich uniwersytetów, posługując się elektroretinografią (ERG). To test badający odpowiedź elektryczną poszczególnych komórek źrenicy na bodziec świetlny. Dane pozyskane z tego badania poddano następnie analizie z wykorzystaniem tzw. dyskretnej transformaty falkowej (DWT).
Czytaj też: Powstał inteligentny stent do tętnic, który informuje o przepływie krwi
W grupie testowej dzieci z niższym wynikiem aktywności elektrycznej miały ASD, natomiast wyższy wskaźnik wskazywał na osoby z ADHD. W badaniu wzięło udział 55 osób z ASD, 15 z ADHD i 156 osób z grupy kontrolnej.
Jak informują autorzy eksperymentu, badania dostarczają wstępnych dowodów na zmiany neurofizjologiczne, które nie tylko odróżniają ADHD i ASD od typowo rozwijających się dzieci. Stanowią też dowód na to, że można je odróżnić na podstawie wyników ERG.
Wyniki badania opublikowano w dzienniku naukowym Frontiers in Neuroscience.