Roger Frisch to skrzypek koncertowy, a jego pasja do grania znalazła swoje ujście podczas jednej z operacji. Wspomniany pan nie przygrywał muzyki, kiedy lekarze zajmowali się innym pacjentem. Grał na skrzypcach podczas operacji własnego mózgu!
Musicie w to uwierzyć, jakkolwiek dziwnie to brzmi. Wyobraźcie sobie sytuację, że dokonujecie operacji mózgu, normalnie wszczepiacie elektrony do jego głębi, ale chcecie mieć pomiar na to czy u pacjenta wszystko się zgadza. Jakikolwiek lekki wstrząs lub błąd może doprowadzić do utraty talentu, a przede wszystkim życia operowanego. Jak to ustabilizować? Cóż, najlepiej dać mu do ręki specjalnie przygotowane skrzypce z akcelerometrem na czubku smyczka i po prostu pozwolić mu grać. Zresztą, sami sprawdźcie wywiad z lekarzami oraz samym Rogerem.