Finałowy mecz o mistrzostwo w futbolu amerykańskim to tylko po części wydarzenie sportowe. Przede wszystkim jest to ogromna okazja do zaprezentowania reklam, trailerów filmowych, zagrania koncertów – krótko mówiąc, celem jest jak największe show. Takowe miała zrobić Lady Gaga podczas swojego występu. Aby świat lepiej zapamiętał tegoroczny finał potrzeba było czegoś spektakularnego. Chociażby utworzenia w powietrzu amerykańskiej flagi, wykorzystując do tego celu kilkaset dronów.
Za przedsięwzięcie odpowiedzialność wzięła firma Intel, która niedawno ustawiła światowy rekord (co możecie zobaczyć powyżej) w dziedzinie grupowych akrobacji, angażując jednocześnie aż 500 dronów. W czasie Super Bowl użyto ich „tylko” trzystu, a sterowaniem zajmował się jeden komputer. Technologia jest na tyle zaawansowana, iż może on analizować nawet poziom baterii poszczególnych maszyn – jeśli będzie on zbyt niski, w ciągu kilku sekund pojawi się zastępczy statek.
Niestety, pokaz „Shooting stars” nie był odgrywany na żywo. Akcja została nagrana wcześniej ze względu na trudności z uzyskaniem pozwolenia na tego typu działania w obecności wielotysięcznego tłumu. To oczywiście tylko kwestia czasu, aż będziemy mogli obserwować takie powietrzne akrobacje na własne oczy.
Źródło i grafika: engadget.com