Chińska firma Maxustech postanowiła dołączyć do wyścigu w konkurencji „najefektywniejsze sterowanie miejscem, w którym mieszkamy”. W szranki stanęła wyposażona w kontroler o nazwie Welle, którego działanie opiera się na rozumieniu gestów i przekazywaniu ich w formie komend dla pozostałych urządzeń.
Welle działa dzięki technologii używanej przy projektowaniu dronów czy autonomicznych samochodów. Jest ona na tyle uniwersalna, że może posłużyć do kontrolowania całego spektrum rzeczy, np. światła, głośników, czy zamków w drzwiach.
W ramach zbiórki na platformie Kickstarter, Chińczykom udało się zebrać 30 tysięcy dolarów (przy zaplanowanym progu o wysokości 20 tysięcy). Ustalona cena Welle wynosi 69 dolarów, a pierwsze testy rozpoczną się już w maju bieżącego roku. W okolicach września powinna ruszyć masowa produkcja kontrolera, natomiast około miesiąc później trafi on do sklepów.
W przeciwieństwie do konkurencyjnych rozwiązań, Welle działa przede wszystkim w oparciu o gesty, nie komendy głosowe. Jego ogromna zaletą jest niewielkie zużycie prądu. Według zapewnień twórców, kontroler wyłapuje polecenia z odległości jednego metra i rozpoznaje co najmniej dwanaście różnych gestów.
[Źródło: digitaltrends.com]