Produkty Fractala są zazwyczaj znakomitej jakości. Dotyczy to praktycznie wszystkiego, czego ta firma się dotknie. Dlatego też gdy dostałem propozycję przetestowania Meshify C byłem bardzo zadowolony – uwielbiam bawić się sprzętem o świetnej jakości.
Obudowa zapakowana została w zwykły, szary karton. Wśród akcesorii można znaleźć instrukcję, zestaw śrubek, szmatkę oraz opaski zaciskowe. Instrukcja jak zwykle jest bardzo dobrej jakości i opisuje cały montaż. Ciekawym dodatkiem jest szmatka, dzięki której można wytrzeć pozostawione ślady.
Meshify C ma wymiary 217 x 440 395 mm. Jest więc ona troszkę niższa niż standardowe obudowy. Można w niej zmieścić płyty główne o formacie ATX, micro ATX oraz mini ITX.
Obudowa wygląda pięknie. Niby jest to standardowa konstrukcja jednakże dużą robotę wykonują dwie rzeczy – pierwsza to boczne hartowane szkło, które jak w większości konstrukcji wygląda super, a druga rzecz to przedni panel. Jest on dosyć nietypowy bowiem posiada różnego kształtu wybrzuszenia. Wygląda to znakomicie, jeszcze takiej obudowy nie widziałem – mam nadzieję, że Fractal tą konstrukcją rozpocznie nową modę. Na przodzie nie można umieścić urządzeń 5,25 cala. Po zdjęciu tego panelu ukazuje się jedne śmigło Dynamic X2 GP-12. Jego maksymalna/ prędkość to 1200 RPM, przepływ powietrza wynosi wtedy 52,3 CFM a głośność 19,4 dBA. Wentylatory pracują dosyć cicho i dosyć mocno wieją – taki idelane kompromis pomiędzy jednym a drugim. Ogólnie można tutaj zamontować do 3 wentylatorów 120 mm albo dwóch 140 mm. Także za przednim panelem znajduje się filtr przeciwkurzowy.
Na górze znajduje się panel I/O. Do dyspozycji są dwa złącza USB 3.0, przycisk startu i restartu, wejście na mikrofon oraz wyjście na słuchawki. Warto tutaj zwrócić uwagę, że złącza USB są czarne a nie niebieskie co także pozytywnie wpływa na estetykę. Na górze znajduje się także filtr przeciwkurzowy, który montowany jest na magnes. Dzięki temu łatwo można go zdjąć i wyczyścić. Także tutaj można zamontować do dwóch śmigieł 120/140 mm.
Lewy bok, jak już wcześniej wspominałem, to szkło hartowane, które mocowane jest an cztery szybkośrubki. Prawy bok to zwykła blacha, która mogłaby być jednak trochę grubsza. Jest ona mocowana na dwie szybkośrubki.
Meshifty C stoi na czterech nóżkach, które od spodu wyłożone zostały gumą. Dzięki temu obudowa jest bardzo stabilna i nie ślizga się po powierzchniach. Cały spód przykryty jest filtrem przeciwkurzowym Czemu cały a nie tylko miejsce pod zasilaczem? Bowiem an spodzie można także zamontować jedno 120 mm śmigło.
Tył jest klasyczny. Na dole znajduje się miejsce na zasilacz, wyżej jest siedem, mocowanych na szybkośrubki zaślepek PCI a na górze znajduje się 120 mm wentylator, dokładnie ten sam model co na przodzie obudowy.
Meshify C zostało podzielone na dwie części. Obudowa, która je rozdziela, posiada nad zasilaczem otwory, które umożliwiają zamontowanie go w odwrotnej pozycji niż zwykle. Także bliżej przodu znajduje się zaślepka, którą można wyjąć np. podczas montażu chłodzenia cieczą. Górna część Meshifty C posiada wiele otworów na kable a część z nich została ogumowana. Dzięki temu nie ma problemu z zarządzaniem okablowaniem. Z tyłu jest od ok. 15 mm do ok. 35 mm wolnej przestrzeni więc spokojnie kable tam się zmieszczą. Za tacką na płytę główną znajduje się także specjalny stelaż, który umożliwia montaż do trzech dysków 2,5 cala. W obudowie można umieścić karty graficzne o długości do 315 mm z przednim wentylatorem, albo do 335 mm bez przedniego wentylatora. Maksymalna wysokość chłodzenia procesora to 172 mm. Nie powinno więc być problemów z większymi konstrukcjami.
Druga część obudowy jest podobna do konkurencyjnych rozwiązań. Zasilacz montuje się na czterech gumowych nóżkach a za nim znajduje się koszyk na dwa dyski 3,5 lub 2,5 cala. Można go łatwo zdemontować i wtedy zamontować jeden dysk 3,5 cala albo zwiększyć miejsce na zasilacz (maksymalnie 175 mm). Co ciekawe, w przypadku montażu chłodzenia cieczą na przodzie, można koszyk na dyski także przesunąć bliżej zasilacza i zrobić tym samym więcej miejsca na chłodnicę z wentylatorami.
Obudowa udostępnia mnóstwo miejsca na chłodnice (także 360 mm). Na górze można zamontować radiator o wymiarach 120/ 240 mm (maksymalna grubość równa 40 mm), z tyłu 120 mm (maksymalna szerokość równa 125 mm) oraz z przodu 120/140/240/280/360 mm. Także w Meshifty C znajdzie się miejsce na pompkę oraz rezerwuar. Pod tym względem obudowa, mimo mniejszych wymiarów, wypada znakomicie.
Podsumowanie
Meshify C ma kosztować 89,99 euro, czyli podejrzewam, że około 380 zł. Obudowa bardzo dobrze wygląda (w szczególności wyjątkowy, przedni panel) a także posiada lewy bok w formie szkła hartowanego, przez które można zobaczyć całe wnętrze. Umożliwia ona montaż długich podzespołów oraz oferuje bardzo dobry system zarządzania okablowaniem. Wraz z nią otrzymujemy dwa dobrej jakości wentylatory. W Meshify C można zmieścić mnóstwo dodatkowych śmigieł a także bardzo długie chłodnice od zestawów chłodzenia cieczą. Obudowa jest także cała ofiltrowana – kurz nie ma prawa dostać się do środka. Jakość wykonania całości oceniam znakomicie. Jeśli szukacie bardzo dobrej, ciekawej i o małych rozmiarach obudowy (która może jednak pomieścić normalne płyty ATX i sporej wielkości podzespoły) to trafiliście w dziesiątkę. Z jej zakupu z pewnością będziecie zadowoleni.