Reklama
aplikuj.pl

Test obudowy Deepcool Earlkase RGB

Na łamach WhatNext możecie zobaczyć testy wielu urządzeń firmy Deepcool. Jednakże wśród nich nie było jeszcze obudowy. Czy Earlkase RGB utrzyma wysoki poziom pozostałych sprzętów tego producenta?

Obudowę otrzymałem w zwykły kartonie. Wraz z nią w środku znajduje się instrukcja, zestaw śrubek oraz opaski zaciskowe. Instrukcja dobrze wyjaśnia montaż podzespołów a opaski przydadzą się podczas układania kabli wewnątrz skrzynki. Gwarancja wynosi 24 miesiące.

Earlkase RGB ma wymiary 500 mm x 203,5 mm x 510,5 mm i waży 7,98 kg. Można w niej zmieścić standardowe płyty główne: ATX, micro ATX i mini ITX. Dostępna jest ona tylko w testowanej wersji.

Obudowa prezentuje się znakomicie. Na górze znajduje się 300 mm pasek LED, którym można sterować za pomocą panelu na górze Earlkase RGB (o czym więcej będzie w dalszej części tekstu).  Przód obudowy został wykonany z metalowej blachy o grubości 1 mm. Ma ona wykończenie proszkowe co sprawia, że jest odporna na zadrapania, plamy ale także pozytywnie wpływa na wygląd. Z przodu nie ma miejsc na urządzenia 5,25 cala. Na samym dole znajdują się kratki wentylacyjne, które mają prowizoryczny filtr. Jest ich trochę mało i producent powinien trochę bardziej pomyśleć o wentylacji. Z przodu nie ma także pełnoprawnego filtra przeciwkurzowego. Z przodu można zmieścić do trzech wentylatorów 120 mm albo dwóch 140 mm. Jeden 120 mm został dołączony. Jest to bliżej nieznany model, który zasilany jest ze złącza 3 pin lub Molex. Jest on także słyszalny podczas pracy.

Na górze znajduje się panel wejścia/wyjścia. Do dyspozycji jest złącze USB 3.0, USB 2.0, wejście na mikrofon i wyjście na słuchawki. Szkoda, że Deepcool nie zdecydował się na umieszczenie dwóch złączy USB 3.0. Wyżej znajdują się trzy przyciski do sterowania podświetleniem. Można zmieniać kolor, tryb pracy oraz szybkość np. wygaszania kolorów czy zmiany trybów. Do tego panelu można podłączyć tylko urządzenia Deepcool. Jeden pasek LED jest dołączony i można podłączyć jeszcze dodatkowe dwa paski czy urządzenia (np. można zsynchronizować i podłączyć chłodzenie GAMMAXX GT). Na górze można także zmieścić do dwóch wentylatorów 120/140 mm. Nad nimi jest magnetyczny filtr przeciwkurzowy o ciekawym wycięciu, które także pozytywnie wpływa na wygląd.

Prawy bok to szkło hartowane, które mocowane jest na cztery szybkośrubki. lewy bok to zwykła blacha mocowana na dwie szybkośrubki. Blacha jest dosyć cienka jak na produkt z tej półki cenowej.

Earlkase RGB stoi na czterech nóżkach wyłożonych antypoślizgowym materiałem. Pod miejscem na zasilacz znajduje się filtr przeciwkurzowy, do którego dostęp jest trochę ciężki. Blisko przodu widać także śrubki, które trzymają koszyk na dyski.

Tył jest całkowicie standardowy. Na dole jest miejsce na zasilacz, wyżej jest 7 zaślepek PCI mocowanych na szybkośrubki i posiadających zaślepkę na owe śrubki, a na samej górze znajduje się 120 mm wentylator, model ten sam co z przodu obudowy.

Wzorem większości nowych obudów, Earlkase RGB zostało podzielona na dwie części. Oddziela je metalowa osłona, na której znajdują się kratki wentylacyjne, logo Deepcool oraz dwa miejsca montażowe dla dysków 2,5 cala. Kolejne dwa miejsca na dyski są za tacką na płytę główną ale w zestawie są tylko dwa koszyki więc musicie wybrać, gdzie chcecie zamontować dyski. Tradycyjnie w miejscu montażu płyty znajduje się spory otwór, który umożliwia montaż chłodzenia bez konieczności demontażu płyty. Po prawej stronie możecie zauważyć zaślepkę, która zasłania widok na przednie wentylatory. Posiada ona otwory wentylacyjne więc nie powinna zaburzać przepływu powietrza a zdecydowanie wpływa na wygląd obudowy. System zarządzania okablowaniem jest bardzo dobry. Obudowa posiada sporo otworów umożliwiających przełożenie kabli na tył, choć szkoda, że nie zostały one obramowane gumą. Z tyłu jest ok. 20 mm wolnej przestrzeni w najwęższym miejscu więc nie powinno być problemów z okablowaniem. W Earlkase RGB można zmieścić chłodzenia o wysokości do 165 mm i karty graficzne o długości do 300 mm.

W piwnicy znajduje się miejsce na zasilacz. PSU stawia się na czterech gumowych nóżkach, które absorbują jego drgania. Dalej jest koszyk na dwa dyski 3,5/2,5 cala. Można go zdemontować lub przesuwać w poziomie więc długość zasilacza jest nieograniczona. Dyski mocowane są na specjalnych szynach a do ich montażu należy użyć zwykłych śrubek.

Obudowa jest także kompatybilna z zestawami AiO. Z przodu można zmieścić 120/140/240/280/360 mm chłodnicę, na górze 120/140/240/280 mm a z tyłu 120 mm. Sprawia to, że nie ma problemów z umieszczeniem w niej nawet największych zestawów AiO.

Podsumowanie

Deepcool Earlkase RGB kosztuje około 300 zł i jest to kolejna dobra propozycja w tej cenie. Obudowa pięknie się prezentuje, posiada wbudowany pasek LED oraz przyciski do jego kontrolowania oraz ma dobrze przemyślane wnętrze. System zarządzania okablowaniem pozwoli na bezproblemowe ułożenie kabli w obudowie. Z minusów tej konstrukcji muszę wymienić słabe ofiltrowanie (brak z przodu, ten pod zasilaczem jest ciężki w dostępie), tylko jedno złącze USB 3.0 czy cienką boczną blachę. Jednakże w tej cenie konkurencja potrafi mieć znacznie poważniejsze wady. Jeśli szukacie ładnie prezentującej się obudowy a w szczególności jeśli chcecie zmieścić w niej inny sprzęt od Deepcoola, to zdecydowanie polecam ten produkt.