W ubiegłym tygodniu wiele firm podzieliło się ze swoimi inwestorami i całym światem swoimi osiągnięciami finansowymi w trzecim kwartale bieżącego roku. Część z nich mogła się pochwalić zwiększeniem zysków, ale pozostała musiała przyjąć na klatę skutki niższych obrotów.
Tak też akcje AMD poleciały w dół po ogłoszeniu wyników finansowych, co niespecjalnie podkopało pewności CEO. Analitycy spodziewali się bowiem znacznie wyższych przychodów firmy, co w połączeniu z ogólną bessą na rynku technologicznym spowodowało dokładnie 8,51% spadek ceny za akcję. Dzień przed ogłoszeniem jedna kosztowała 22,79$, co diametralnie zmieniły następne godziny, zbijając cenę do 19,53$. Kolejne dni również nie przyniosły wytchnienia i tymczasowe wzrosty były natychmiast kontrowane spadkami. W momencie pisania tego wpisu jedna akcja kosztuje jedynie 17,63$. Przychodu firmy był jednak naprawdę wysoki, bo w porównaniu do tego samego okresu z poprzedniego roku odnotowano aż 40% poprawę. Problem w tym, że oczekiwany 1,7 miliardowy przychód dolarów spadł o całe 50 milionów dolarów.
Jest to zapewne spowodowane niezbyt dobrym okresem dla AMD, na który wpłynęła premiera nowych Intel Core, kart GeForce RTX, spadkiem zainteresowania kryptowalutami i przede wszystkim brakiem nowych produktów. Sytuacja firmy polepszy się zapewne po premierze procesorów napędzanych architekturą Zen 2 oraz kartami graficznymi Navi. O ile na te drugie poczekamy do połowy 2019 roku, to pierwsze procesory EPYC korzystające z 7nm procesu i usprawnionej architektury pojawią się już za kilka miesięcy. Na sukces związany z odświeżonym Radeon RX 590 i serią Radeon Instinct raczej nie ma co liczyć.
Czytaj też: Radeon RX 590 Red Devil potwierdza nowe GPU od AMD
Źródło: Venturebeat
