Z okazji pierwszej rocznicy serwerowych procesorów EPYC AMD udostępniło krótką prezentację, aby ujawnić swoje plany na przyszłość. Wśród nich znalazła się m.in. ujawniona wcześniej 7nm seria „Roma„, jeszcze późniejsza „Milan” oraz przybliżona premiera architektury Zen 4 i Zen 5.
Rynek serwerowy nie jest czymś specjalnie interesującym dla zwyczajnych konsumentów, dlatego jeśli czytasz to z czystej ciekawości, to zaliczasz się do naprawdę wąskiej grupy odbiorców. Szkoda. Tak się bowiem składa, że to właśnie ten segment przynosi zazwyczaj producentom największe dochody. Jest to oczywiście związane z wysoką ceną układów, ale umowy z firmami w połączeniu z masowymi wręcz zamówieniami również robią swoje. Wniosek z tego jest prosty – ten, kto panuje na tym rynku, ten ma znaczący budżet na rozwój swoich produktów. Widać to np. po Intelu, który panuje praktycznie nad całym rynkiem serwerowym, ale jednocześnie boi się rywalizacji ze strony AMD. Nic więc dziwnego, że „czerwoni” starają się zdominować układy Xeon.
EPYC going EPIC
Nic więc dziwnego, że na targach Computex 2018 CEO firmy, Lisa Su zaprezentowała światu fizyczny egzemplarz 7nm procesora EPYC z nazwą kodową „Roma” bazującym na architekturze Zen 2. Te są już badane pod czujnym okiem inżynierów AMD, a w gdzieś w drugiej połowie bieżącego roku rozpoczną swoją podróż do magazynów. Wszystko po to, aby skraść Intelowi udziały na rynku w pierwszym kwartale 2019 roku. Przypomnę tylko, że przejście na 7nm proces wiąże się nie tylko z wyższymi taktowaniami, ale również z wydajnością energetyczną. Ta jest praktycznie najważniejszym aspektem w tym segmencie.
Zaraz po procesorach EPYC ”Roma”, czyli w 2020 roku zadebiutuje kolejna generacja – ”Milan„. Ta z kolei będzie bazować na architekturze Zen 3 i usprawnionym 7nm procesie. Najlepsze jest to, że wszystkie będą pracować na tych samych płytach głównych. Niestety kwestia ilości rdzeni fizycznych oraz logicznych pozostaje nieznana. Nieoficjalnie mówi się o 48, a nawet 64 rdzeniach i kolejno 96 i 128 wątkach, ale na potwierdzenie tego przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.
Źródło: Wccftech
