Dziób okrętu podwodnego USS Grunion z II wojny światowej został odkryty 77 lat po tym, jak ten nagle zaginął na odległych wyspach Aleuckich na Alasce podczas swojego pierwszego patrolu wojennego.
Czytaj też: Nastała złota era dla morskich odkryć
Okręt podwodny klasy Gato (SS 216) został wysłany na wyspy w czerwcu 1942 roku. Działał u wybrzeży wyspy Kiska z załogą 70 żeglarzy, gdzie zatopił dwie japońskie łodzie patrolowe, zanim 30 lipca polecono mu wrócić do bazy w holenderskim porcie na wyspie Amaknak. Ale wkrótce po tym, jak USS Grunion zameldował wysoką aktywność wrogich niszczycieli, zakończył na zawsze swoją transmisję. 5 października 1942 roku został uznany za zaginiony.
I tak też po 76 latach został odnaleziony na głębokości 830 metrów w pobliżu wyspy Kiska przez podwodne drony i wyrafinowane obrazowanie fotogrametryczne. Główny wrak okrętu został jednak znaleziony w sierpniu 2007 roku, po czym został zweryfikowany przez marynarkę rok później. Sam dziób znajduje się niedaleko od głównego wraku, a naukowcy zauważyli, że spoczywa na wulkanicznym zboczu dna morskiego.
Czytaj też: Ten dziwaczny potwór morski wyglądał jak Sokół Millennium
Źródło: Military