Po raz kolejny Space Force, czyli Amerykańskie Siły Kosmiczne wtaczają się w światło reflektorów, ale tym razem zaznaczają swoją rychłą obecność w świecie czymś wielkim.
Podpisano bowiem dwustronne porozumienie budżetowe na 2020 rok, które doprowadzi finalnie do utworzenia nowego oddziału wojska specjalnie ukierunkowanego na kosmos. Space Force Stanów Zjednoczonych będzie zupełnie nowym od przeszło 60 lat oddziałem usługowym w armii, którego zadaniem będzie zapewnienie amerykańskiej wolności działania w przestrzeni kosmicznej – lub zabranie jej komuś innemu.
Zgodnie z projektem budżetu na obronę narodową w 2020 roku Pentagon przeprojektuje Dowództwo Kosmiczne Sił Powietrznych USA, przekształcając je z ramienia Sił Powietrznych w oddzielną służbę.
Szefem tego odłamu w wojsku USA będzie Szef Operacji Kosmicznych, podobnie jak to jest w ramach Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych. Będzie się z kolei składać z „sił kosmicznych i takich zasobów, które mogą być w nich zawarte”. Prawdopodobnie oznacza to większość zasobów kosmicznych Sił Powietrznych – od satelitów po bazy naziemne.
Umowa budżetowa mówi, że Space Force będzie: zorganizowane, wyszkolone i wyposażone, aby zapewnić swobodę operacji dla Stanów Zjednoczonych w kosmosie, z kosmosu i w kosmos.
Chociaż ta nowa gałąź wojskowa jest zwyczajnie ekscytująca, to na dłuższą metę nie jest to dobra wiadomość. Ludzkość przenosi bowiem wojnę do każdej domeny, do której wkracza – ląd, potem morze, następnie powietrze, poniekąd Internet, a teraz przestrzeń kosmiczna.
