Rozwijająca się dziedzina genetyki osobistej budzi zainteresowanie ludzi, którzy chcą dowiedzieć się więcej o sobie, swojej rodzinie i skłonnościach do chorób. Coraz więcej konsumentów korzysta z usług takich jak 23andMe, aby dowiedzieć się o ich genetyce.
Większość tych usług obejmuje możliwość pobierania przez użytkowników „surowych” danych genetycznych, które można dalej analizować przy użyciu aplikacji innych firm. Niewiele jednak wiadomo o tym, w jaki sposób i dlaczego konsumenci korzystają z tych aplikacji. To samo można powiedzieć o różnych potencjalnych zagrożeniach związanych z tymi aplikacjami – takich jak fałszywe dane dotyczące informacji o zdrowiu.
Czytaj też: Jakie tajemnice skrywa DNA uczestników wypraw krzyżowych?
Zespół związany z badaniem przeanalizował ponad 1000 osób, które zapłaciły za uzyskanie swojego profilu genetycznego za pośrednictwem usługi takiej jak 23andMe lub AncestryDNA. Większość respondentów zgłosiła, że pobierała dane i korzystała z aplikacji innych firm, takich jak Promethease lub GEDmatch.
Badanie wykazało, że prawie wszyscy konsumenci, którzy wzięli udział w ankiecie (89%), pobierają swoje surowe dane, a ponad połowa z tych, którzy je pobrali, również korzystała z narzędzi innych firm (56%). Często nie jest jasne, co dzieje się z danymi konsumenta, gdy zostaną one dostarczone do narzędzia innej firmy. Istnieją zagrożenia dla prywatności, a nawet szansa, że dane genetyczne mogą zostać wykorzystane przez organy ścigania.
[Źródło: www.washington.edu]
Czytaj też: Gąbki pomagają w wykrywaniu DNA w wodzie