Reklama
aplikuj.pl

Naukowcy dostali się 650 metrów w głąb lodu. Jaki sekret skrywa Antarktyda?

klimat

Na terenie Antarktydy przebywa ok. 5000 naukowców, którzy badają historię naszej planety oraz analizują zachodzące zmiany klimatyczne. Aby tego dokonać, pobierają próbki lodowych rdzeni, dzięki którym mogą poznać przeszłość.

Proporcje różnych izotopów tlenu i wodoru w zbierających się co roku warstwach osadów dostarczają informacji o przeszłych temperaturach na Ziemi. Z kolei powietrze uwięzione w niewielkich pęcherzykach może być analizowane pod kątem stężeń gazów w ówczesnej atmosferze, np. dwutlenku węgla.

Czytaj też: Kilometr pod lodem Antarktydy ukrywał się nieznany nauce gatunek
Czytaj też: Antarktyda ma coraz więcej dziur. Winne niewidzialne „ciągi”
Czytaj też: Na Antarktydzie znaleziono niesamowite formacje. Kto jest stworzył?

Profesor Eric Wolff z Uniwersytetu Cambridge tłumaczy, że lód na głębokości 650 metrów powinien pochodzić sprzed ok. 125 000 lat. Sam proces wiercenia naukowiec porównuje do robienia otworów w drewnie, choć na większą skalę. Średnica rdzenia wynosi bowiem ok. 10 centymetrów.

Antarktyda zawiera lód, w którym zapisały się informacje nt. klimatu Ziemi sprzed tysięcy lat

Wszelkie zanieczyszczenia oraz gazy, które w przeszłości trafiły do atmosfery, powinny „zapisać” się w takich rdzeniach. Obecnie znajdujemy się w okresie międzylodowcowym, co oznacza, że jesteśmy pomiędzy zlodowaceniami. Cofnięcie się o 125 000 lat powinno przenieść nas do poprzedniego takiego okresu.