Reklama
aplikuj.pl

Antec Flux black – test obudowy

Antec Flux black - test obudowy

W ostatnich latach Antec sukcesywnie odbudowuje swoją pozycję na rynku obudów komputerowych, prezentując konstrukcje nie tylko dobrze zaprojektowane, ale też wyraźnie odpowiadające na aktualne potrzeby użytkowników. Po udanych modelach z serii DF (DF700 FLUX, DF800 FLUX) producent poszedł o krok dalej, prezentując obudowę o nazwie po prostu… Flux – bez dodatkowych oznaczeń, ale za to z wyraźnie przemyślaną formą, odświeżoną estetyką i funkcjonalnością wyraźnie kierowaną do entuzjastów wydajnych zestawów.

Antec Flux to klasyczna obudowa typu mid-tower, która na pierwszy rzut oka wyróżnia się eleganckim panelem frontowym typu mesh, wzbogaconym o cztery wstawki z naturalnego drewna brzozowego – dostępne w wersji jaśniejszej (dla białego wariantu kolorystycznego) i ciemniejszej (dla czarnego). Zastosowanie elementów drewnianych przywodzi na myśl konstrukcje pokroju Fractal Design North, ale w przypadku Fluxa mamy do czynienia z wyraźnie niższą ceną i bardziej agresywnym podejściem do chłodzenia.

Już na papierze specyfikacja robi dobre wrażenie – pięć fabrycznie zamontowanych wentylatorów PWM, w tym jeden w konfiguracji odwrotnej (reverse fan) zamontowany na osłonie zasilacza, bogate możliwości montażowe dla chłodzeń wodnych i powietrznych, obsługa płyt głównych BTF, Stealth i Project Zero oraz wyjątkowo przestronne wnętrze jak na obudowę tej klasy. Nie brakuje tu także filtrów przeciwkurzowych, szerokiego kanału na okablowanie czy możliwości pionowego montażu karty graficznej.

W niniejszym teście sprawdzimy, jak Antec Flux wypada nie tylko na papierze, ale również w praktyce. Przyjrzymy się jakości wykonania, konstrukcji wnętrza, kulturze pracy wentylatorów, wygodzie montażu oraz ogólnej ergonomii codziennego użytkowania. Sprawdzimy też, czy za cenę około 530-570 złotych rzeczywiście otrzymujemy produkt klasy premium – czy tylko bardzo solidną konstrukcję ze średniej półki. Zapraszam do szczegółowej analizy.

1. SPECYFIKACJA TECHNICZNA

  • Typ obudowy: Middle Tower
  • Wymiary (wysokość x szerokość x długość): 530 × 245 × 465 mm
  • Materiał: stal SECC + szkło hartowane + drewniane wstawki na froncie
  • Obsługiwane formaty płyt głównych: ATX, Micro-ATX, Mini-ITX, BTF
  • Maksymalna długość karty graficznej: 408 mm
  • Maksymalna wysokość chłodzenia CPU: 180 mm
  • Maksymalna długość zasilacza: 235 mm
  • Zatoki dyskowe:
  • 2 x 3.5′ HDD lub 2 x 2.5′ SSD w klatce dysków
  • 1 x 2.5′ SSD montowany na tacce płyty głównej (na jej tyle)
  • Sloty rozszerzeń: 7 (wszystkie są wykręcalne)
  • Zainstalowane wentylatory: 5 × 120 mm ARGB (3 x front / 1 x dół (typu reverse) / 1 x tył)
  • Miejsca na wentylatory:
  • przód: 3 x 120 mm lub 2 x 140 mm
  • góra: do 360 mm chłodnica lub 3 x 120 mm / 2 x 140 mm wentylatory
  • tył: 1 x 120 mm lub 1 x 140 mm
  • dół: do 3 x 120 mm (filtr przeciwkurzowy)
  • Filtry przeciwkurzowe:
  • jeden magnetyczny na spodzie obudowy (wysuwany)
  • jeden magnetyczny na górze (montowany na magnesy)
  • wyjmowalny przedni panel meshowy też pełni rolę filtra
  • Złącza na panelu I/O:
  • 2 x USB (3.0 i 2.0)
  • 1 x USB-C (10 Gb/s)
  • wyjścia audio: słuchawkowe i mikrofonowe (combo)
  • przycisk zasilania
  • przycisk reset
  • Montaż zasilacza: dolna, perforowana piwnica z możliwością ukrycia okablowania
  • Panele boczne:
  • 1 x główny boczny panel z hartowanego szkła na zatrzaskach
  • 1 x panel metalowy na zatrzaskach
  • Cena zakupu: 530-570 złotych (25.06.2025)

https://www.antec.com/product/case/flux

2. OPAKOWANIE / WYPOSAŻENIE

Obudowa Antec Flux dostarczana jest w standardowym, solidnym kartonie w naturalnym, brązowym kolorze, na którym znajduje się grafika przedstawiająca model obudowy oraz podstawowe informacje, w tym oznaczenie koloru. Opakowanie zostało zaprojektowane tak, aby skutecznie chronić zawartość podczas transportu.

Wewnątrz kartonu obudowa jest zabezpieczona piankowymi wkładkami oraz owinięta w plastikowy worek ochronny, co zapobiega uszkodzeniom mechanicznym i zarysowaniom powierzchni podczas przewozu. Takie rozwiązanie zapewnia bezpieczne dotarcie produktu do użytkownika w idealnym stanie.

W zestawie z obudową znajdują się niezbędne akcesoria montażowe, które pozwalają na łatwą instalację podzespołów. Wśród nich znajdują się śruby montażowe do płyty głównej, dysków twardych i zasilacza, a także opaska rzepowa do uporządkowania okablowania, co ułatwia estetyczne i praktyczne zarządzanie kablami wewnątrz obudowy. Dodatkowo dołączone są plastikowe nakładki na klatki dysków twardych, które pomagają zabezpieczyć nośniki i redukują drgania podczas pracy.

Interesującym dodatkiem jest próbka drewna brzozowego, które wykorzystano jako dekoracyjny element na przednim panelu obudowy. Próbka ta pozwala użytkownikowi zobaczyć i dotknąć materiału, z którego wykonano wstawki, co podkreśla dbałość producenta o detale oraz nadaje całości elegancki charakter.

3. WYGLĄD ZEWNĘTRZNY

Obudowa Antec Flux to model typu Middle Tower o wymiarach:

  • 453 mm wysokości
  • 220 mm szerokości
  • 450 mm długości
  • waga – 9.27 kg

Front obudowy wykonany jest z siatki mesh o dużej gęstości (w stylu wizualnym ala Fractal Design Meshify), co ma zapewniać bardzo dobrą wentylację i efektywny przepływ powietrza do wnętrza.

Dodatkowo na panelu frontowym znajdują się cztery dekoracyjne wstawki wykonane z brzozy, które dodają obudowie elegancji i unikalnego charakteru. Wstawki te występują w dwóch wariantach kolorystycznych – jasnym, dopasowanym do białej wersji obudowy, oraz ciemnym, idealnie komponującym się z czarnym modelem.

Boczne panele obudowy to klasyczny układ – jeden wykonany jest ze szkła hartowanego o grubości 4 mm (z osobnym metalowym, perforowanym panelem na wysokości piwnicy zasilacza), natomiast prawy panel jest całkowicie metalowy, perforowany na wysokości piwnicy PSU.

Górny panel obudowy to również metalowa siatka mesh (bardzo łatwo wyjmowalna), pod którą znajdują się porty I/O. Do dyspozycji użytkownika są tutaj przycisk zasilania, przycisk resetu, dwa porty USB 3.0, jeden port USB-C o prędkości 10 Gb/s oraz combo jack audio łączący wejście mikrofonowe i wyjście słuchawkowe.

Podstawa obudowy wyposażona jest w cztery gumowane nóżki, które zapewniają stabilne ustawienie na powierzchni, a także izolują całość od drgań i ewentualnych niepożądanych dźwięków. Na spodzie obudowy znajduje się wysuwany od frontu filtr przeciwkurzowy, który chroni wnętrze przed kurzem, a jednocześnie ułatwia jego czyszczenie i konserwację.

4. WNĘTRZE OBUDOWY

4.1. Tacka montażowa

Ważąca 9.27 kg obudowa Antec Flux ogólnie wykonana została z dobrze dobranych materiałów, gwarantujących wysoką sztywność i trwałość całej konstrukcji. Grubość blachy zastosowanej w tacce montażowej płyty głównej wynosi 0.8 mm.

Dodatkowo wszystkie metalowe krawędzie obudowy zostały starannie wyprofilowane i wywinięte w formie łagodnych kołnierzy, co nie tylko skutecznie eliminuje ryzyko skaleczenia podczas montażu, ale również dodatkowo usztywnia całą konstrukcję, poprawiając jej ogólną sztywność i solidność.

Pozostałe elementy konstrukcyjne, takie jak stelaż, również wykonano z relatywnie grubej stali SECC, zapewniającej wysoką odporność na odkształcenia, szczególnie podczas montażu komponentów czy demontażu paneli bocznych.

Na spodzie obudowy znajduje się klatka montażowa, która umożliwia instalację dwóch dysków twardych. Konstrukcja klatki jest modułowa – można ją wypiąć i przymocować w alternatywnym miejscu nad osłoną zasilacza, co daje sporą elastyczność w planowaniu przestrzeni wewnętrznej, zwłaszcza pod kątem zarządzania kablami lub montażu dłuższego zasilacza.

Obudowa sumarycznie oferuje elastyczne możliwości instalacji dysków twardych i SSD dzięki modułowej konstrukcji oraz sprytnemu rozmieszczeniu uchwytów montażowych.

W klatce HDD (dyski talerzowe), która znajduje się wewnątrz piwnicy zasilacza, dostępne są dwa sloty montażowe z uniwersalnymi szynami, obsługujące zarówno:

  • 2 x 3.5′ HDD (z beznarzędziowymi nakładkami antywibracyjnymi),
  • lub 2 x 2.5′ SSD, jeśli użytkownik preferuje mniejsze nośniki.

Dodatkowo z tyłu tacki montażowej, na wewnętrznej stronie panelu serwisowego, umieszczono dedykowany uchwyt na jeden nośnik SSD 2.5′. Montaż odbywa się przy pomocy własnej śruby radełkowanej, dzięki czemu dostęp do tego miejsca nie wymaga narzędzi.

Na samym wierzchu osłony zasilacza przewidziano możliwość montażu kolejnego nośnika SSD 2.5′, choć w tej lokalizacji należy liczyć się z ewentualnym konfliktem przy montażu dolnych wentylatorów lub chłodnicy AIO 240 mm.

W obudowie Antec Flux kartę graficzną możemy zainstalować sobie na dwa sposoby:

  • klasycznie (poziomo), z maksymalną długością GPU wynoszącą do 408 mm, co pozwala na swobodny montaż nawet najdłuższych i najwydajniejszych modeli
  • montaż pionowy, dzięki zastosowaniu odpowiednio zaprojektowanego tylnego panelu z oddzielnymi slotami pionowymi oraz brakiem przeszkadzających belek poprzecznych. Pionowy montaż GPU umożliwia lepszą ekspozycję karty graficznej i poprawia estetykę zestawu – szczególnie w konfiguracjach z podświetleniem RGB. Do pionowego montażu wymagany jest opcjonalny riser (nie ma go w zestawie)

Warto wspomnieć, że w zestawie z obudową nie ma dołączonej podpórki pod GPU. Uważam, że w tej cenie zakupu można już takową wymagać.

W dolnej części obudowy znajduje się osobna komora przeznaczona pod montaż zasilacza. Owa 'piwnica’ na zasilacz jest perforowana z obu stron, co znacząco poprawia przepływ powietrza. Dzięki temu komponent ten może pracować w możliwie jak najbardziej optymalnych warunkach termicznych.

Sama przestrzeń przeznaczona na zasilacz jest wystarczająco obszerna, nawet przy zamontowanej klatce HDD – maksymalna długość wspieranego zasilacza wynosi w takim przypadku 235 mm.

4.2. Okablowanie / zarządzanie kablami

Zarządzanie kablami w Antec Flux zasługuje na szczególną uwagę. Producent przewidział szeroki kanał prowadzący, wyposażony w trzy duże opaski rzepowe, które pozwalają na bezproblemowe uporządkowanie grubych wiązek przewodów, takich jak EPS, ATX 24-pin czy kable PCIe.

Część domyślnych kabli (USB, USB-C) została już na etapie fabrycznym estetycznie uporządkowana i poprowadzona wzdłuż wyznaczonych ścieżek rzepowych, co z pewnością ułatwia początkowy montaż.

Na tacce montażowej znajdują się także gumowe przelotki (gromety), przez które można przeciągać te kable z zachowaniem estetyki oraz ochrony przed otarciami. Producent zadbał również o obecność plastikowych klipsów, które ułatwiają prowadzenie przewodów EPS oraz ewentualnych kabli RGB wzdłuż krawędzi obudowy.

Na tylnej części struktury obudowy umieszczono dwa segmenty zawiasów prowadzących, umożliwiające bardzo estetyczne i płaskie poprowadzenie okablowania wzdłuż płyty głównej.

4.3. Zainstalowane wentylatory

W standardowej wersji obudowy Antec Flux producent zastosował komplet pięciu fabrycznie zainstalowanych wentylatorów, wszystkie pracujące w oparciu o sterowanie PWM i pozbawione podświetlenia RGB.

Pięć wydajnych jednostek w zestawie już na starcie zapewnia bardzo dobry przepływ powietrza i solidne chłodzenie komponentów, bez konieczności dokupowania dodatkowych wentylatorów.

Z przodu obudowy zamontowano trzy wentylatory o średnicy 120 mm. Są to konstrukcje z łożyskami hydraulicznymi (Hydraulic Bearing), które cechują się dobrą kulturą pracy i nadal znośną głośnością przy średnim RPM (> 1100 / +- 46 dBA).

Prędkość obrotowa każdego z nich wynosi od około 600 do 1500 obrotów na minutę (± 200 RPM), a generowany przepływ powietrza to około 61.5 CFM maksymalnie.

Poziom hałasu przy maksymalnych obrotach w moich testach wynosił maksymalnie 53 dBA, co nie można uznać za akceptowalną wartość. Coś za coś, bardzo dobra wydajność chłodzenia ale kosztem kiepskiej kultury pracy.

Ciekawym dodatkiem jest odwrócony wentylator 120 mm zamontowany bezpośrednio na osłonie zasilacza (tzw. reverse fan). Jego zadaniem jest aktywne wspomaganie cyrkulacji powietrza w dolnej części obudowy – głównie w obrębie karty graficznej i zasilacza.

Pod względem parametrów technicznych jest to bliźniacza konstrukcja względem przednich wentylatorów – również obsługuje PWM, pracuje w tym samym zakresie prędkości (600–1500 RPM) i oferuje zbliżony przepływ powietrza.

Z tyłu obudowy znajduje się natomiast pojedynczy wentylator o średnicy 140 mm, również wyposażony w sterowanie PWM i łożyska hydrauliczne. Jest to również dość cicha i wydajna jednostka, której prędkość obrotowa mieści się w zakresie 450–1500 RPM (±150 RPM), a generowany przepływ powietrza sięga nawet 86 CFM, co zapewnia efektywne wyciąganie ciepłego powietrza z wnętrza obudowy.

Wszystkie fabryczne wentylatory podłączone są do wbudowanego kontrolera PWM zasilanego przez złącze SATA. Hub ten umożliwia jednoczesne sterowanie do pięciu wentylatorów PWM, zapewniając centralne zarządzanie ich pracą bez potrzeby podłączania każdego z osobna do płyty głównej.

Antec Flux oferuje bardzo szerokie możliwości rozbudowy układu chłodzenia – zarówno powietrznego, jak i cieczą.

  • Na froncie obudowy możliwy jest montaż chłodnicy do 420 mm lub trzech wentylatorów 140 mm.
  • Górna część obudowy pozwala na instalację chłodnic o długości 240/280/360 mm lub wentylatorów w konfiguracji 3 × 120 mm lub 2 × 140 mm.
  • Z tyłu możliwy jest montaż pojedynczego wentylatora 120 mm lub 140 mm – fabrycznie zainstalowano tam model 140 mm PWM.
  • Osłona zasilacza również oferuje możliwość montażu dodatkowych dwóch wentylatorów 120 mm lub jednej chłodnicy 240 mm – obecność gwintowanych otworów montażowych potwierdza taką kompatybilność.

4.4. Filtry przeciwkurzowe

Na spodzie obudowy znajduje się zatem prosty w obsłudze wsuwany pełnowymiarowy filtr przeciwkurzowy, który można wygodnie wysunąć od frontu. Jest to bardzo praktyczne rozwiązanie, które nie wymaga przesuwania obudowy w celu przeprowadzenia konserwacji.

Magnetyczny panel-filtr frontowy oraz wpinany panel-filtr górny nie posiadają klasycznych filtrów materiałowych/magnetycznych, ale dzięki swojej strukturze siatki mesh skutecznie zatrzymują kurz, a ich czyszczenie jest wyjątkowo proste – wystarczy wilgotna ściereczka.

Dodatkowe elementy wentylacyjne – jak tylna siatka oraz perforacje w osłonie zasilacza – również usprawniają przepływ powietrza, jednocześnie ograniczając osadzanie się zanieczyszczeń wewnątrz obudowy.

4.5. Wbudowany kontroler obrotów

Antec Flux został wyposażony w zintegrowany, niewielki hub kontrolny, który pełni funkcję zarówno kontrolera obrotów wentylatorów PWM, jak i kontrolera adresowalnego podświetlenia RGB 5V. Znajduje się on na tylnej ścianie tacki montażowej, w tzw. „komorze serwisowej”, co ułatwia dostęp do jego portów oraz integrację z systemem okablowania.

Wbudowany kontroler umożliwia jednoczesne podłączenie do pięciu wentylatorów PWM oraz pięciu urządzeń z adresowalnym podświetleniem RGB 5V, wyposażonych w standardowe złącze 3-pin ARGB. Całość zasilana jest poprzez złącze SATA, co zapewnia odpowiednią stabilność napięciową nawet przy pełnym obciążeniu.

Warto jednak zauważyć, że w tej klasie cenowej ograniczenie do pięciu złączy może nieco rozczarować – jest na rynku dużo obudów oferujących często, gęsto kontrolery pozwalające na obsługę nawet siedmiu czy ośmiu wentylatorów jednocześnie.

Wzmianka ta ma na celu rzetelne przedstawienie możliwości – choć obecne rozwiązanie wciąż spełni oczekiwania większości użytkowników, to osoby planujące rozbudowany system chłodzenia powinny mieć ten aspekt na uwadze.

Obsługa sygnału PWM oraz RGB odbywa się przez złącza wyprowadzone do płyty głównej – oznacza to, że prędkość obrotowa wentylatorów oraz efekty świetlne (po wymianie fabrycznych wentylatorów na wersje RGB) mogą być sterowane bezpośrednio z poziomu BIOS-u lub oprogramowania płyty głównej, np. ASUS Aura Sync, MSI Mystic Light, Gigabyte RGB Fusion czy ASRock Polychrome.

Dzięki takiemu rozwiązaniu użytkownik nie tylko zyskuje wygodę instalacji, ale również zachowuje pełną kontrolę nad parametrami pracy systemu chłodzenia – bez konieczności stosowania zewnętrznych kontrolerów czy oprogramowania firm trzecich. Hub uporządkowuje także układ kabli i upraszcza prowadzenie przewodów od wentylatorów.

5. MONTAŻ PODZESPOŁÓW W OBUDOWIE

Antec Flux to obudowa, która już od pierwszych chwil pracy z nią sprawia bardzo dobre wrażenie pod względem ergonomii montażu. Producent wyraźnie położył nacisk na funkcjonalność i wygodę użytkownika, co zaowocowało konstrukcją nie tylko przestronną, ale też dobrze przemyślaną pod kątem rozmieszczenia podzespołów, trasowania okablowania i swobodnego dostępu do kluczowych miejsc.

Montaż rozpoczyna się od demontażu paneli, co dzięki całkowicie bezśrubkowej konstrukcji przebiega niezwykle sprawnie. Panele boczne (szklane) oraz tylny metalowy są mocowane na zatrzaski i zabezpieczone dodatkowo kołkami prowadzącymi. Wystarczy lekki nacisk i odciągnięcie, by je zdjąć – bez użycia narzędzi. Górny panel także można szybko zdemontować, co bardzo ułatwia instalację chłodzenia wodnego lub wentylatorów.

Przestrzeń robocza wewnątrz obudowy jest naprawdę duża. Dzięki wsparciu dla płyt głównych do formatu E-ATX oraz możliwości instalacji kart graficznych o długości aż do 408 mm, użytkownik nie musi obawiać się o kompatybilność z wydajnymi komponentami. Co więcej, nie ma tu żadnych poprzecznych belek, które ograniczałyby montaż GPU – również w pozycji pionowej. Producent zadbał o odpowiednie wycięcia i przestrzeń, co pozwala na montaż praktycznie każdego wspornika pionowego.

Jednym z mocnych punktów Anteca Flux jest także sposób organizacji okablowania. Z tyłu tacki montażowej znajduje się szeroki kanał z trzema dużymi opaskami rzepowymi, umożliwiający prowadzenie głównego okablowania 24-pin czy przewodów PCIe.

Zastosowanie gumowych przelotek (tzw. grometów) to kolejny plus. Te tutaj są nie tylko obecne, ale i bardzo dobrze rozmieszczone – także na dolnej krawędzi obudowy. Dodatkowe plastikowe klipsy oraz dwusegmentowy system prowadnic (zawiasów) ułatwiają trzymanie kabli w ryzach i poprawiają estetykę wnętrza.

Na uwagę zasługuje również łatwy dostęp do PSU – dzięki odkręcanej osłonie piwnicy, użytkownik może swobodnie prowadzić kable zasilające, a duża przestrzeń wokół zasilacza (do 235 mm długości z zamontowaną klatką HDD) pozwala bez problemu zmieścić nawet dłuższe jednostki typu ATX. Dodatkowo umieszczony pod spodem, wysuwany filtr przeciwkurzowy umożliwia czyszczenie bez potrzeby przesuwania całej obudowy.

Dodatkowym atutem jest fakt, że obudowa obsługuje płyty główne w formacie BTF, Stealth oraz Project Zero – czyli z rewersowym układem złącz. Oznacza to, że użytkownik może całkowicie ukryć przewody za tacką, co nie tylko poprawia estetykę, ale też ułatwia cyrkulację powietrza w głównej komorze.

Montaż dysków również przebiega bezproblemowo – na dole obudowy znajduje się w pełni modułowa klatka HDD, którą można nie tylko przesunąć, ale nawet zdemontować lub przemieścić nad osłonę zasilacza. Pozwala to lepiej dopasować układ do dłuższych zasilaczy lub do większych chłodzeń wodnych z pompą w piwnicy.

Dodatkowo z tyłu tacki montażowej znajduje się dedykowany uchwyt na nośnik SSD 2.5′ mocowany za pomocą śruby radełkowanej – czyli bez konieczności sięgania po śrubokręt. Minusem dla wielu może być to że zamontujemy tu tylko jeden taki dysk a nie więcej (wiele obudów pozwala tutaj na montaż minimum dwóch dysków tego typu).

Z drugiej strony bardzo duża rzesza użytkowników montuje dwa, trzy dyski NVME PCIe w płytę główną, więc z drugiej strony aż tak bym nad tym niedopatrzeniem tu nie ubolewał.

5. PLATFORMA TESTOWA / TESTY

  • Procesor: AMD Ryzen 7 2700 GHz 3.2/4.1 GHz @ 4.0 GHz 1.30v
  • Chłodzenie: Cooler Master Hyper 212 Pro (TDP 230W)
  • Płyta główna: Gigabyte B450 Aorus Elite
  • Pamięć RAM: 16 GB Patriot Viper DDR4 3000 MHz CL16
  • Karta graficzna: ASUS GeForce GTX 950 DirectCu II Strix OC 2 GB
  • Nośnik danych: SSD Plextor M6V 128 GB
  • Zasilacz: Chieftec GPS-500A8 500W

Wraz z testem tej obudowy debiutuje u mnie nowa (choć stara technologicznie – ale jednak wciąż nadal wymagająca termicznie) platforma testowa do testów obudów i chłodzeń procesorów.

Jak przeprowadzano testy?

  1. Wentylator na chłodzeniu powietrznym procesora ustawiłem w UEFI na stałe 60% obrotów (około 1650 RPM), tak aby sprawdzić wydajność nie samego chłodzenia CPU, a wentylatorów w obudowie. Śmigła obudowy przetestowałem przy minimalnych (tj. 30%), maksymalnych (100%) i uśrednionych obrotach (> 1100 RPM), ustawionych w UEFI na sztywno. Testy trwały 30-40 minut (Prime95).
  2. Wentylator na chłodzeniu karty graficznej był ustawiony na automatyczne obroty w aplikacji MSI Afterburner.
  3. Wentylatory w obudowie w pierwszym teście kręciły się na minimalnych obrotach, w drugim teście – na maksymalnych obrotach, a w trzecim – na 1100 RPM. Ustawiłem to w UEFI na sztywno, ponieważ żadna aplikacja od Gigabyte nie daje mi takich możliwości z poziomu z poziomu Windows 11.
  4. Testy temperatur procesora przeprowadziłem z wykorzystaniem programu Prime 95 (test Small FTT). Procesor w Prime95 jest obciążony w 100%, a sam test trwa 10 min, po których następuje 10 minut wychłodzenia a potem przeprowadzam kolejny 10-minutowy finalny test pomiarowy.
  5. Testy temperatur dla GPU przeprowadziłem z wykorzystaniem gry Crysis 3 Remastered. Test trwa 10 minut.
  6. Temperatura otoczenia podczas testów na ogół jest zmienna, w zależności od konkretnego dnia jak i samej pory w trakcie dnia (choć w 99% przypadków oscyluje w przedziale 22.5-23 stopnia C.). Dlatego aby nie miała ona decydującego wpływu na wyniki, to na wykresach uwzględniłem Deltę (jest to różnica temperatury otoczenia oraz testowanego podzespołu).
  7. Pokazane na wykresach wyniki to maksymalne wartości uzyskane podczas testów. 
  8. Testy głośności przeprowadzam decybelomierzem Benetech GM1351 (30 dBA-130 dBA). Minimalny poziom, jaki zmierzyłem w pomieszczeniu testowym wynosił 36 dBA (godzina 22.00+). Dlatego też, jeśli na wykresie głośności widzicie tę wartość, to znaczy, że wentylatory (głównie na obrotach minimalnych) w obudowie były praktycznie niesłyszalne.
  9. Głośność wentylatorów zamontowanych w obudowie zmierzyłem z odległości 20 cm od środka lewego, szklanego boku obudowy (w tym przypadku skręciłem obroty na chłodzeniu procesora i karty graficznej do minimum (> 20%), tak aby nie miały one wpływu na wyniki).

Maksymalne obroty wentylatorów

GPU – RPM auto (obudowa +- 1100 RPM)

Głośność wentylatorów obudowy

Głośność wentylatorów zamontowanych w obudowie zmierzyłem z odległości 20 cm od środka zamkniętego boku obudowy. Obroty na wentylatorze karty graficznej i chłodzenia CPU zostały ustawione na stałym poziomie ++10% (często jest to praca pasywna), tak aby nie miały wpływu na wyniki końcowe.

7. PODSUMOWANIE TESTU

Antec Flux black to w mojej opinii udana konstrukcja, która z powodzeniem łączy nowoczesny design, i funkcjonalność, nie rezygnując przy tym z nadal dość akceptowalnej ceny (530-720 złotych > 25.06.2025). Producent wyraźnie postawił na maksymalizację przepływu powietrza oraz wszechstronność montażową, a rezultaty są bardzo satysfakcjonujące – zarówno dla użytkowników poszukujących wydajnego chłodzenia, jak i dla estetów doceniających jakość wykonania i eleganckie detale.

Na szczególną pochwałę zasługuje system chłodzenia – pięć fabrycznie zamontowanych wentylatorów (w tym obecność wentylatora 120 mm typu reverse fan na osłonie PSU) oraz rozbudowane opcje montażu dodatkowych jednostek i chłodnic (AIO do 420 mm maksymalnie, zwykłe powietrzne – do 180 mm) zapewniają ponadprzeciętną wydajność termiczną.

Dodatkowo dzięki zastosowaniu dużych powierzchni siatkowych typu mesh oraz przemyślanemu rozplanowaniu wnętrza, obieg powietrza wewnątrz obudowy jest płynny i wolny od zbędnych przeszkód. W praktyce przekłada się to na niskie temperatury CPU i GPU, nawet przy mocnych konfiguracjach.

Konstrukcja obudowy została przygotowana z myślą o wygodzie użytkownika. Demontowalne panele bez użycia narzędzi, obecność magnetycznych i wsuwanych filtrów przeciwkurzowych, przestronna tacka montażowa i piwnica na zasilacz z siatkami wentylacyjnymi z obu stron tworzą środowisko przyjazne zarówno pod kątem codziennego użytkowania, jak i rozbudowy zestawu w przyszłości.

Możliwość zamontowania GPU w orientacji poziomej lub pionowej, a także kompatybilność z płytami głównymi z odwróconymi złączami (BTF, Stealth, Project Zero) to kolejny krok w stronę nowoczesnych, uporządkowanych zestawów komputerowych.

Wnętrze oferuje zaskakująco dużo przestrzeni, biorąc pod uwagę format obudowy typu mid-tower – zmieścimy tutaj karty graficzne o długości do 408 mm, chłodzenia CPU o wysokości do 180 mm oraz zasilacz o długości do 235 mm (przy zamontowanej klatce HDD). Dodatkowym atutem są przemyślane kanały na okablowanie, wyposażone w rzepy, przelotki i plastikowe klipsy (tzw. system 'velcro strap’), które pozwalają zachować estetykę wnętrza bez dużego wysiłku.

Jakość wykonania Fluxa nie zawodzi – stalowe panele są solidne i grube (0.8 mm) oraz dobrze pomalowane, a drewniane wstawki z brzozy (inny odcień w wersji białej i czarnej) dodają obudowie charakterystycznego, niemal skandynawskiego sznytu. Hartowane szkło o grubości 4 mm podkreśla klasę konstrukcji, a bogaty zestaw złączy I/O (w tym USB-C 3.0) gwarantuje wygodę obsługi.

Z drugiej strony – mimo licznych zalet – obudowa nie jest pozbawiona drobnych wad. Można doczepić się braku magnetycznego filtra przeciwkurzowego na górze i froncie, co choć sprzyja przepływowi powietrza, może oznaczać większą potrzebę konserwacji przy konfiguracjach z chłodzeniem AIO zamontowanym na topie.

Warto także zaznaczyć, że fabryczne wentylatory, choć pełni sterowane sygnałem PWM, są pozbawione podświetlenia RGB, co może nie zadowolić entuzjastów estetyki ARGB „out of the box”. Są też naprawdę głośne na maksymalnych obrotach, co bezwzględnie należy wypunktować. Antec Flux to niestety także kolejna obudowa która posiada wspólne gniazdo audio combo dla słuchawek. No w tej cenie i przy tak znanej marce już nie powinno to występować. Niby detal ale dla wielu ma znaczenie.

Co jeszcze? W tej cenie zakupu panel frontowy jest montowany na zatrzaski (nie mówię tu o wyjmowalnym magnetycznym panelu przednim, tylko o całym froncie). No ludzie, poważnie? Nie w tych pieniądzach. 550-700 złotych to już taka kwota, gdzie takie ustrojstwo nie powinno występować. Reszta wychwyconych wad umieszczonych w minusach skrzynki to kwestie które już aż tak mocno nie przeszkadzają (bardziej to moja subiektywna opinia), więc nie będę się tutaj o nich mocno rozpisywał.

Podsumowując. Antec Flux to obudowa, która oferują dużą funkcjonalność, daje duże możliwości rozbudowy, a przy tym wygląda nowocześnie i minimalistycznie. To dobry wybór, ale konkurencja nie śpi – jest bardzo duża. Każdy znajdzie coś dla siebie. Mi osobiście testowana dziś obudowa przypadła do gustu mocno.

PLUSY

  • design (drewniane wstawki)
  • dobrze wykonana / spasowana konstrukcja
  • przestronne wnętrze
  • grubość blach na poziomie 0.8 mm
  • pięć wentylatorów w zestawie, które gwarantują bardzo dobrą wydajność
  • duże przepusty na kable umożliwiające schludne prowadzenie okablowania (częściowo ogumowane)
  • bardzo dużo miejsca nad płytą główną
  • łatwa aranżacja okablowania na tylnej tacce
  • dołączone rzepy oraz specjalny system aranżacji okablowania na tylnej tacce (tzw. 'velcro strap’)
  • obecność złącz USB-C (3.0) i USB 3.0 na froncie
  • możliwość instalacji aż do 9 wentylatorów 120 mm maksymalnie i do 8 maksymalnie typu 140 mm
  • wyjmowalny (odkręcany) perforowany panel boczny na wysokości piwnicy zasilacza
  • możliwość montażu GPU aż do 408 mm długości maksymalnie
  • możliwość montażu powietrznego chłodzenia procesora do 180 mm wysokości maksymalnie
  • zamontowany kontroler do sterowania prędkością wentylatorów i ich podświetleniem
  • wsparcie dla chłodnic AIO typu 420 mm maksymalnie na przednim panelu
  • wsparcie dla montażu AIO 280 mm (oraz 360 mm) na górnym panelu
  • specjalne wycięcia w komorze zasilacza na przewód zasilający PCIe
  • przewody front panelu zintegrowano w jedną kostkę
  • bardzo łatwo wyjmowalny filtr górny wraz z całym panelem górnym (ułatwia to montaż chłodnicy AIO)
  • łatwo wyjmowalny przeciwkurzowy filtr dolny i frontowy
  • wsparcie dla płyt głównych standardu BTF (odwrócone złącza)
  • możliwośc poziomego i pionowego montażu karty graficznej (ale riser trzeba dokupić sobie osobno)

MINUSY

  • wentylatory są głośne na maksymalnych obrotach
  • wejście audio na górnym panelu jest typu combo
  • port USB-C nie jest w standardzie 3.2
  • panel czołowy jest montowany za pomocą zatrzasków
  • obecność wentylatora typu reverse na piwnicy zasilacza nie wpływa w dużym stopniu na poprawę temperatur wewnątrz obudowy
  • brak dołączonego risera w zestawie (do montażu GPU)
  • brak zamontowanego filtra magnetycznego na metalowym panelu bocznym (na dole)
  • perforowany panel boczny na wysokości piwnicy zasilacza mógłby być montowany na zatrzaski a nie na śrubki
  • brak podpórki pod GPU w zestawie
  • kontroler RGB obsługuje maksymalnie do 5 wentylatorów, zatem jest już wykorzystywany w 100% (jest to minus w przypadku dołożenia kolejnych wentylatorów)
  • kolorowe końcówki przy kablu USB
  • na tylnej tacce montażowej zamontujemy maksymalnie tylko jeden nośnik SSD 2.5′
  • cena zakupu nie dla wszystkich jest ustalona na odpowiednim poziomie (jednakże płacimy tu też za markę)