Dla wielu anulowanie P.T. to było jak zdrada. Death Stranding, które powstało zamiast tamtego horroru nie jest tym na co niektórzy czekali.
Kilka lat temu na konsoli PlayStation 4 pojawiło się demo tajemniczej gry P.T. W wielkim skrócie – był to horror, który naprawdę mógł być czymś co można określić straszeniem nowej generacji. Pomysły, które wykorzystano w grze były tak przerażające, że wielu nie było nawet w stanie przejść tegoż tytułu.
Z tego miejsca chciałbym pozdrowić mojego znajomego, który po zobaczeniu dema gry w sieci kupił PlayStation 4 specjalnie po to, aby zagrać w tę produkcję i wyczekiwał premiery. Jego zdziwienie, jak i wielu innych osób było spore, gdy okazało się, że P.T. to tak naprawdę horror stworzony przez Kojima Productions, czyli między innymi przez słynnego Hideo Kojime, który dał nam niedawno Death Stranding.
Drugie zaskoczenie przyszło, gdy wyjaśniło się, że P.T. to tak naprawdę badanie rynku pod nową odsłonę gry Silent Hill. Niestety gra nigdy nie doczekała się premiery pełnej wersji. W P.T. występował wtedy Norman Reedus, który również jest bohaterem Death Stranding. Co aktor sądzi o nieukończonym demie?
To było coś kompletnie innego… Silent Hill ma już jakąś historię, a ludzie znają tę grę, wiedzą o czym była i o czym będzie. Kiedy okazało się, że projekt znika, byłem w lekkim szoku, ale potem Hideo powiedział mi co robimy teraz. Całkiem zapomniałem o P.T. Mówiłem sobie dzięki Bogu, że to nie wyszło, bo to jest o wiele lepsze. To zupełnie inna rzecz.