Następna generacja iPhonów powinna zostać zaprezentowana w najbliższych miesiącach. Niezależnie od nazwy smartfony będą wykorzystywały panele OLED – jedynie najsłabsza wersja dalej będzie korzystała z LCD.
Po banie nałożonym na Huawei przez USA pojawiły się nowe problemy. Mogą one mieć wpływ na iPhone 11. Japonia zagroziła, że 4 lipca wyda oświadczenie, w którym ograniczy eksport fluorowanego poliimidu oraz fluorowodoru o wysokiej czystości (HF) do Korei.
Czytaj też: OnePlus 7 otrzymuje czerwcową aktualizację
Materiały te są niezbędne do tworzenia wyświetlaczy i czipów smartfonów. Produkcja procesorów odbywa się przy użyciu ekstremalnej litografii ultrafioletowej (EUV). Do trawienia krzemy wykorzystuje się fluorowodór o wysokiej czystości (HF).
Japonia odpowiada za 90% fluorowanego poliimidu oraz za 70% gazu trawiącego, co oznacza problemy przy braku dostępu do tych zasobów. Eksporterzy do Korei będą wymagali zezwoleń od władz Japonii, a wydanie takiego trwa do 90 dni.
W związku z całym tym zamieszaniem Apple może nie mieć wystarczających ilości paneli OLED dla nadchodzących smartfonów. Mamy jednak nadzieję, że aż tak źle nie będzie i Japonia nie wdroży swojego pomysłu w życie.
Czytaj też: Redmi nie planuje wznowienia serii Max
Źródło: Gizchina