Co to znaczy być archeologiem kosmicznym? Wbrew pozorom, wcale nie potrzebujemy rakiety ani skafandra. Jednak czasami wykorzystywane są lasery, kamery na podczerwień, a nawet satelity szpiegowskie.
Sara Parcak mapuje miejsca na całym świecie z perspektywy kosmosu. Robi to za pomocą obrazów przechwyconych przez satelitów NASA oraz należących do prywatnych firm. Z tak dużych wysokości dokładne instrumenty mogą ujawnić szczegóły, które są niewidoczne dla naukowców na ziemi.
Czytaj też: Wiadomo już kim byli Biblijni wrogowie Izraelitów
Satelity analizują krajobrazy i wykorzystują różne części widma światła, aby odkryć ukryte pozostałości starożytnych cywilizacji. Ale badanie stanowisk archeologicznych z góry miało bardzo skromne początki. Naukowcy najpierw eksperymentowali ze spoglądaniem z góry ponad 100 lat temu, kiedy członek Korpusu Inżynierów Królewskich sfotografował 5000-letni pomnik Stonehenge dzięki balonowi na ogrzane powietrze. W latach 60. i 70. fotografia lotnicza nadal odgrywała ważną rolę w archeologii. Ale kiedy NASA uruchomiła pierwsze satelity, otworzyła „zupełnie nowy świat” dla archeologów w latach 80. i 90.
Odtajnione obrazy ze szpiegowskiego programu satelitarnego Corona, który działał od 1959 do 1972 r., pomogły archeologom w latach 90. zrekonstruować pozycje ważnych miejsc na Bliskim Wschodzie. Obecnie różne tereny wymagają różnych technik archeologii kosmicznej. W regionach o gęstej roślinności, takich jak Azja Południowo-Wschodnia lub Ameryka Środkowa, lidar emituje miliony impulsów światła, aby przeniknąć przez drzewa i „zobaczyć” ukryte pod nimi obiekty.
Tzw. naukowcy obywatelscy mogą pomóc w ciągłym poszukiwaniu zaginionych miast i starożytnych struktur, a także pomóc ekspertom w zidentyfikowaniu śladów grabieży w podatnych na ataki miejscach. Od 2017 roku około 80 000 użytkowników oceniło 14 milionów zdjęć satelitarnych, mapując 700 głównych stanowisk archeologicznych, które wcześniej były nieznane.
[Źródło: livescience.com; grafika: National Geographic]
Czytaj też: Rzeźba Tutanchamona została sprzedana na kontrowersyjnej aukcji