Arma USA poszukuje właśnie nowego śmigłowca rozpoznawczego, który na polu bitwy będzie działał jak oczy i uszy dowódców na ziemi. Jego wprowadzenie do użytku ma nastąpić do 2020 roku.
W połowie 2010 roku armia amerykańska wycofała ze swojej floty śmigłowce bojowe OH-58D Kiowa Warrior. Co ciekawe, służą one dalej w armii chorwackiej. Dopiero teraz wojsko zdecydowało się na zakup nowych helikopterów zwiadowczych. Łączna ich ilość to od 24 do 30 sztuk więc zamówienie będzie dosyć spore. Armia USA podała też trzy kluczowe cechy, jakie nowe konstrukcje mają spełniać: prędkość od 180 do 250 węzłów, mały rozmiar (możliwość latania w ulicach miast) oraz opcjonalna załoga (0, 1 lub 2 osoby w kokpicie).
Jednym z kandydatów jest Sikorsky S-97, który jest nieco za duży. Możliwe więc, że zostanie on zaadoptowany na potrzeby tego zamówienia. Chyba że armia zdecyduje się na całkowicie inną konstrukcję.
Źródło: https://www.popularmechanics.com/