To The Stars, która opublikowała słynne, potwierdzone przez Marynarkę wojenną filmy przedstawiające UFO, ogłosiła dziś na swojej stronie internetowej, że zawarła porozumienie o współpracy w zakresie badań i rozwoju z przedstawicielami armii Stanów Zjednoczonych.
W latach 2008-2011 Pentagon wydał 22 miliony dolarów na AATIP, organizację, której zadaniem jest badanie UFO. Program miał przechowywać „stopy metali i inne materiały”, które zostały odzyskane po obserwacjach niezidentyfikowanych zjawisk powietrznych.
W lipcu To The Stars nabyła kilka kawałków metamateriałów pochodzących z „zaawansowanego pojazdu kosmicznego nieznanego pochodzenia”. Organizacja twierdzi, że może śledzić pochodzenie materiałów aż do połowy lat 90-tych.
Finansowanie badań nad UFO to rzecz, którą rząd USA robił wielokrotnie w ciągu ostatnich 70 lat. Jednak oczekiwanie, że uda się w najbliższym czasie wykorzystać fragmenty UFO, jest dość naiwne. Zgoda na prowadzenie badań i prac rozwojowych nad nimi jest czymś zupełnie innym. W najgorszym razie technologia może okazać się niemożliwa do odtworzenia według współczesnych standardów. Gdybyśmy cofnęli się w czasie i dali Benjaminowi Franklinowi iPhone’a, z pewnością uznałby to za fascynującą rzecz, ale nie byłby w stanie jej skopiować. Podobna sytuacja mogłaby dotyczyć potencjalnych, pozaziemskich technologii.