Nocne niebo może wyglądać jakby było przypadkowo wypełnione gwiazdami. Astronomowie zauważyli jednak, że w niektórych regionach naszej galaktyki gwiazdy zlepiły się w grupy podobne do tych występujących na Ziemi – strumienie, fale, łuki i grzbiety górskie.
Aktywność tektoniczna tworzy szeroki wachlarz kształtów na Ziemi, ale naukowcy nie są do końca pewni, w jaki sposób powstaję one w Drodze Mlecznej. Poszukują winowajców, a jednym z nich wydają się być siły pochodzące spoza naszej galaktyki. Prawdziwym podejrzanym może być jednak sama Droga Mleczna.
Czytaj też: Astronomowie namierzyli w Drodze Mlecznej gwiazdę z początków Wszechświata
Od 2013 r. sonda Gaia prowadziła spis Drogi Mlecznej, którego celem było skatalogowanie ponad 1 miliarda gwiazd. Korzystając z nowych danych opublikowanych w kwietniu 2018 r. dotyczących dokładnych pomiarów lokalizacji gwiazd dla dodatkowych 550 milionów obiektów, astronomowie mogą badać galaktykę na nowe sposoby. Zespół astronomów z University of Sydney postanowił odtworzyć w formie modeli komputerowych niektóre funkcje widoczne w gwiazdach.
Badacze skupili się na ośmiu grzbietach Drogi Mlecznej, które znajdują się obok siebie niczym pasmo górskie. Dane z Gai pokazały, że na grzbietach, które znajdowały się razem w środkowej warstwie dysku Drogi Mlecznej, każda z grup zawierała wiele unikalnych gwiazd na szczycie. Korzystając z danych z innej misji, która analizuje skład gwiazd, zauważyli, że wszystkie gwiazdy miały składy podobne do składu Słońca. Jako że skład może wskazywać na wiek gwiazdy, te młode gwiazdy nie były tak rozproszone, jak starsze. To pomaga zrozumieć, jak powstają grzbiety.
Niektóre teorie sugerują, że wewnętrzne mechanizmy galaktyczne są kluczowe dla tworzenia tych formacji. Inna teoria zakłada, że tarcie między gwiazdami, gazami i pyłem w galaktyce może prowadzić do ich powstawania.
[Źródło: livescience.com; grafika; ESA]
Czytaj też: Czarna dziura w Drodze Mlecznej stała się na kilka godzin aż 75 razy jaśniejsza