Jeśli kiedykolwiek udało Wam się obejrzeć o jeden materiał za wiele w serwisie YouTube, to być może natrafiliście już na jedno z wielu nagrań ukazujących rzekome pozaziemskie formy życia. Jedno z takowych, „ukazujące” autopsję kosmity, będzie niedługo obiektem aukcji.
Chodzi o pojedynczą klatkę z materiału filmowego, który miał zostać nagrany w 1947 roku. Przypominamy, że 2 lipca tego właśnie roku miał miejsce incydent w Roswell, czyli prawdopodobnie najsłynniejsze tego typu wydarzenie. To wtedy na terenie Nowego Meksyku rozbił się niezidentyfikowany obiekt, a legenda głosi, że na jego pokładzie znajdowała się pozaziemska forma życia. Istota została następnie poddana sekcji zwłok.
Czytaj też: Wygląd kosmitów może być zaskakujący, ale nie ma co liczyć na zielone ludziki
Pojedyncza klatka pochodząca z tego filmu zostanie wystawiona na aukcję w formie niewymienialnego tokenu, czyli NFT. Zwycięzca licytacji otrzyma więc unikalny kod, który weryfikuje autentyczność materiału. „Autopsja kosmity” ukazuje martwą, leżącą na stole humanoidalna postać, na której prawej nodze znajduje się rozległa rana. Istota ma zaokrąglony tułów i brzuch, ciemne, duże oczy i pozbawioną włosów głowę, która jest znacznie większa od ludzkiej. Wokół zwłok krążą postacie ubrane w białe kombinezony ochronne.
Autopsja kosmity została rzekomo nagrana w 1947 roku, po incydencie w Roswell
Ray Santilli, brytyjski producent płytowy i filmowy, był jednym z właścicieli tego nagrania. Mężczyzna twierdził, że nabył materiał w 1992 roku od emerytowanego amerykańskiego kamerzysty wojskowego i natrafił na niego podczas poszukiwań archiwalnych materiałów do filmu dokumentalnego o Elvisie Presleyu. Pomimo zapewnień Santilliego, że film jest autentyczny, pojawiło się wiele głosów podważających jego prawdomówność. Zwrot w sprawie nastąpił w 2006 roku, kiedy rzeźbiarz i ekspert od efektów specjalnych, John Humphreys, ogłosił, że stał za powstaniem nagrania.
Czytaj też: Tajny dziennik zdradza informacje nt. katastrofy w Roswell w 1947 roku
Licytacja bez wątpienia wzbudza zainteresowanie, ponieważ pierwsze podejście do sprzedaży klatki filmowej spotkało się z nie lada problemami. Aukcję wystawiono bowiem na platformie Rarible, która specjalizuje się w NFT i w krótkim czasie przeprowadzono na nią atak DDoS. W efekcie sprzedaż została zawieszona na kilka minut przed planowanym zakończeniem licytacji, a na powtórne jej rozpoczęcie trzeba było czekać kilka dni.