Naukowcy z Caltech przypadkowo odkryli nieznany wcześniej gatunek bakterii. Wygląda na to, że żywią się one metalami, a dokładniej rzecz biorąc: manganem.
Pierwiastek ten pozostał na jednym z pojemników, których używano wcześniej w eksperymentach laboratoryjnych. Jakież było zdziwienie Jareda Leadbettera, gdy odkrył, że szklanka – pozostawiona na jakiś czas w zlewie – zmieniła się nie do poznania. Okazało się bowiem, iż jest pokryta ciemnym, nierozpoznanym materiałem.
Krótkie dochodzenie doprowadziło naukowca z Caltech do wniosku, że mangan znajdujący się na ściankach szklanki uległ utlenieniu, a następnie został spożyty przez bakterie. Te najprawdopodobniej znajdowały się w wodzie lejącej się z kranu. Ustalenia w tej sprawie ukazały się na łamach Nature. Z artykułu wynika m.in. że jest to pierwszy udokumentowany przypadek bakterii żywiących się metalem.
Nie wygląda na to, by tego typu mikroorganizmy stanowiły zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi. Gorzej mają się sprawy w odniesieniu do rur i innych elementów. Często zdarza się bowiem, że rury zapychają się tlenkami manganu. Co więcej, już w latach 70. XIX wieku zaobserwowano dziwaczne, metaliczne formacje powstające na dnach oceanów. Być może te same bakterie doprowadziły do ich utworzenia.